Ogłoszenie


Ninja Clan Wars - Naruto PBF

W czasach na długo przed wydarzeniami z M&A kontrolę nad światem sprawują klany ninja, wojowników o nadprzyrodzonych, unikalnych zdolnościach, które swoje siedziby mają rozsiane po wielu krajach, rządzonych przez swoich Daimyō.

Najstarsi pamiętają olbrzymie wojny, w których połączone siły rodzin siały spustoszenie, zabijając się nawzajem. Od tych wydarzeń minęło wiele lat, dziś liczba klanów drastycznie zmalała, niektóre są o krok od wyginięcia. W związku z tym panuję oficjalny, często nieprzestrzegany, rozejm, dzięki któremu świat ma odzyskać dawno utracony spokój. Wspólnymi siłami udało się odbudować prastarą Szkołę Ninja, w której każdy młody wojownik szkoli się, żeby móc w przyszłości godnie reprezentować klan.

Wszystkie posty
Wszystkie tematy
Wszyscy użytkownicy
Najnowszy użytkownik
Użytkownicy online
Goście online

Dzisiaj forum odwiedzili:


#41 2019-02-05 19:58:56

Victor

Gildia Fairy Tail

67545715
Zarejestrowany: 2019-01-30
Posty: 46
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Kansō
Ranga: Członek gildii
Płeć: Mężczyzna
Rok urodzenia: Y14

Re: Aleja główna

        Widząc radość dziewczynki, na twarzy chłopaka pojawił się ogromny uśmiech, który nie schodził z niej przez parę sekund. Cały jego trud najwidoczniej się opłacił i chociaż nie znał powodu pobytu Samanthy w szpitalu, to jednak cieszył się, że mógł dostarczyć dla niej lalkę, bo to ona była głównym elementem całego tego zlecenia. Uśmiechnął się ponownie, gdy młoda Davis mu podziękowała, tuż po tym opuścił pomieszczenie i skierował się ku wyjściu z placówki, przed wyjściem zdążył jednak podziękował obsłudze za pomoc.
        Tym razem wędrówka do sklepu pana Louis'a przebiegła znacznie szybciej, a to dzięki temu, że znał już dokładne położenie placówki, nie musiał szukać tak, jak poprzednio. Dotarł na miejsce, a przed drzwiami omalże nie wpadł na kobietę, która właśnie opuszczała tamto miejsce. Minął się z nią i przekroczył próg dobytku pana Ward'a, poczekał na właściciela, po czym zagaił krótko.
        -Zadanie wykonane! - jak już wcześniej zostało to wspomniane, wcale nie oczekiwał zapłaty, bardziej chodziło tu o pomoc potrzebującym, mimo wszystko nie pogardziłby pewną sumką klejnotów.


Karta Postaci

https://thefallenpetals.files.wordpress.com/2017/06/21ab4ef2-4bd7-4384-886a-d91dd444f420.gif?w=1400

Theme

Mowa || Myśl || Krzyk || Szept

Offline

 

#42 2019-02-05 21:08:35

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2019-02-04
Posty: 28

Re: Aleja główna

Misja Prosta - Victor
Post #14

Mag po ominięciu kobiety, bez wahania wkroczył do środka sklepu. Jak zwykle usłyszał charakterystyczny dzwoneczek, a nawet zauważył swojego zleceniodawce stojącego przy kasie. Dzięki temu nie musiał ponownie czekać na jego przyjście i mogli od razu przejść do rozmowy.
-Widzę, że całkiem szybko poszło. Mam nadzieję, że ucieszyła się z prezentu.-powiedział Louis, po czym sięgnął pod ladę. Już po chwili można było zauważyć położone przez mężczyznę wynagrodzenie.-Proszę, z pewnością na to zasłużyłeś. Mam nadzieję na kolejną współpracę w przyszłości.-zleceniodawca uśmiechnął się w stronę Victora czekając, aż ten odbierze swoją nagrodę. Jakby nie patrzeć po wydaniu wszystkiego na broń, pieniądze były czymś co chłopakowi bardzo by się przydało. Zwłaszcza, że to nie jego ostatnie, duże wydatki.
-Całkiem miły z Ciebie chłopak, zrobiłeś wszystko bez narzekania. Jeszcze raz przepraszam, jeśli były jakieś kłopoty, chciałem tylko by zlecenie zostało dostarczone jak najszybciej. Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć ci bezpiecznej drogi.-dodał Louis, gdy tylko Victor zbliżył się do lady. Kto wie czemu tak zareagował, może miał wcześniej kiepskie doświadczenia z ludźmi? Z pewnością dobre osoby potrafią przywrócić nieco wiary w nasz świat. Louis już po raz ostatni pożegnał się z magiem, który mógł teraz cieszyć się ze swojej pierwszej, pomyślnie zakończonej misji. Zdaje się, że nie pozostało już nic innego jak odpocząć po ciężkim zwiedzaniu miasta.

Gratuluję pomyślnie ukończonego zadania. Wynagrodzenie będziesz mógł odebrać po tym jak podsumowanie zostanie zaakceptowane przez administrację.

Offline

 

#43 2019-02-06 16:44:32

Victor

Gildia Fairy Tail

67545715
Zarejestrowany: 2019-01-30
Posty: 46
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Kansō
Ranga: Członek gildii
Płeć: Mężczyzna
Rok urodzenia: Y14

Re: Aleja główna

        Victor mógł w końcu odetchnąc po wykonaniu zadania. Chociaż wiedział, że misja była dziecinnie prosta, to jednak cieszył się, że mógł pomóc panu Louis'owi i sprawić radość dziewczynce ze szpitala. Nie mógł pozwolić sobie na wymagające zadania, w końcu nie posiadał doświadczenia w walce, nie umiał nawet posługiwać się dobrze magią. Nie brakowało mu jednak motywacji i potencjału, które miały zaprowadzić go bardzo daleko, ciężką pracą można przecież osiągnąć bardzo dużo.
        -Tak, Samantha była bardzo zadowolona. - odrzekł, po czym właściciel sklepu położył przed nim pokaźną sumkę klejnotów. -Dziękuję. Jeśli tylko będzie potrzeba, proszę wysłać zlecenie do gildii.
        Uśmiechnął się, po czym zgarnął wynagrodzenie. Teraz pozostało mu wrócić do gildii i podjąć się kolejnego zadania, nie mógł pozwolić sobie na odpoczynek, a godzina była jeszcze młoda. Wiedział, że musi ciężko pracować, by zyskać siłę, a to właśnie dzięki niej będzie w stanie podejmować się bardziej wymagających zadań i kończyć je sukcesem. To z kolei pozwoliłoby mu na porządne zarobki, a ostatecznie na zakup mieszkania dla mamy, a później nowe bronie magiczne, czyli wszystko to, co jest mu niezbędne do szczęścia. Nie ma na co czekać!
        -Spokojnie, nie musi pan wcale przepraszać, podjąłem się tego zlecenia i byłem odpowiedzialny za jego wykonanie od samego początku do końca. - powiedział na odchodne. -Dziękuję. Powodzenia z interesem! Do widzenia!

[z/t -> Fiore, Fairy Tail, Sala główna]


Karta Postaci

https://thefallenpetals.files.wordpress.com/2017/06/21ab4ef2-4bd7-4384-886a-d91dd444f420.gif?w=1400

Theme

Mowa || Myśl || Krzyk || Szept

Offline

 

#44 2019-02-08 17:45:33

Straznik 5

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 50

Re: Aleja główna

Tradycyjna misja prosta dla Lilianny
Post #6

      Młodzieniec uśmiechnął się szeroko, zarumienił, po czym w podskokach wrócił pod scenę i chwycił swoje maczugi, którymi od razu zaczął żonglować, tym się zajmował. Sara, Mara oraz Kara cały czas zajmowały się Lilianną, starając się stworzyć dla niej idealną charakteryzację zarówno pod względem kreacji, jak i makijażu. Robiły to jednak tak, by nie przeszkodzić dziewczynie w jej aktualnym zajęciu, jakim było zapoznawanie się ze scenariuszem i choć ten do najdłuższych nie należał, to jednak przewertowanie go w całości wymagało odrobiny czasu. Jak się jednak okazało, całość zawierała tylko jedną kwestię, w której członkini gildii Fairy Tail miałaby wystąpić, czyż to nie jest idealne? Pięć tysięcy klejnotów za jedną kwestię w przedstawieniu, kto by na to nie poszedł?

        KASIR
A teraz, drodzy państwo, zapraszamy was na szczególny pokaz!

        ISMALDA
Mamy zaszczyt przedstawić wam Lili - gwiazdę dzisiejszego pokazu!

        KASIR I ISMALDA
Oto ona!
(Mag whodzi na scenę i kłania się)

        MAG
Witajcie, szanowni państwo! Przygotowałem/am coś szczególnego!
(Używa zaklęcia, po czym kłania się i schodzi ze sceny)

        ISMALDA
Cóż za niesamowity pokaz magii, nieprawdaż?

        ISMALDA
A teraz przed wami Bruno, nasz młody żongler!
(Bruno wchodzi na scenę)

      Jak widać, naprawdę nie ma tego dużo, Lilianna powinna z łatwością opanować tak krótką scenkę i wykorzystać ją na scenie. W scenariuszu było nawet wyjaśnione, jak odbywał się będzie pokaz - będzie on miał miejsce w alei głównej Magnolii nieopodal katedry Kardia, gdzie niemalże o każdej porze dnia i nocy można spotkać dużo ludzi. Przedstawienie miało się zacząć w godzinach wieczornych, a więc wciąż wszyscy mieli dużo czasu na to, by przećwiczyć swoje kwestie i doszliwować wszystko, próba generalna miała się za niedługo zacząć. Pan Jérome zniknął gdzieś na wyższym piętrze, gdzie znajdował się jego gabinet, lada moment miał się zjawić na dole i rozpocząć próbę. Sara, Mara oraz Kara naprawdę się postarały, bo Lilianna wyglądała naprawdę pięknie, warto było poświęcić tyle czasu jej wyglądowi - CLICK. Niby robota była już skończona, ale kobitki ciągle coś tam grzebały i poprawiały, wszystko miało być dopięte na ostatni guzik.

Offline

 

#45 2019-02-10 20:36:48

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Aleja główna

Przejrzałą scenariusz, który był krótki w Śmierdzą mi stopy. W sekundę ogarnęła o co chodzi. I o co ta cała afera? O jeden występ maga? To słabo. Westchnęła. Dziewczętom nie przeszkadzała w upiększaniu jej. Ba! W miedzy czasie rozglądała się po tym miejscu by móc ogarnąć mniej więcej skąd ma wyjść i gdzie są inne wyjścia lub wejścia. W sumie to się nudziła, czekała jedynie na to aż dziewczyny skończą swoja robotę i będzie się mogła w końcu wziąć do pracy. Wyszykowali ją w jakąś kiecke i inne dodatki, eh. Byle to się szybko skończyło i będzie mogła wrócić do swoich wygodniejszych ubrań. Teraz pozostało jej czekać na jakieś dalsze instrukcje co do jej ciekawego występu.

Ostatnio edytowany przez Lilianna (2019-02-10 20:37:17)


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#46 2019-02-14 18:16:26

Straznik 5

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 50

Re: Aleja główna

Tradycyjna misja prosta dla Lilianny
Post #7

      Dopiero po jakichś dwudziestu minutach pan Jérome zjawił się w dolnej części budynku, widać było gołym okiem, że jest jeszcze bardziej zadowolony niż wcześniej. Podkręcał swój niewielki wąsik przy prawym policzku i niemalże skakał z nogi na nogę, dobry humor bił od niego wręcz na odległość, czemu towarzyszyła piękna i połyskująca poświata niczym u naszego dobrego Ichiyi z Blue Pegasus. Mężczyzna stanął na swoim specjalnym podeście znajdującym się dokładnie po środku widowni, po czym wyjął zza kamizelki scenariusz i specjalne pióro o magicznych właściwościach;
      -Magnifique. - wtem każdy członek The Magicians zamarł, po czym zwrócił się w stronę dyrektora. -Zaczynamy próbę generalną, proszę zajmijcie pozycje i bądźcie gotowi. Macie błyszczczeć.
      W jednej chwili każdy się rozproszył i udał za kurtynę, gdzie znajdowało się bardzo dużo miejsca dla personelu. To tam mogli oni nie tylko szlifować swoje role, ale również przebierać się, odstresowywać, jeść czy korzystać z toalety znajdującej się w korytarzu, było tam wszystko, czego potrzebuję osoba aktualnie nieobecna na scenie, ale czekająca na swoją kolej.
      -Na swoją kolej zawsze czekasz za sceną, a kiedy zbliża się czas twojej roli, podchodzisz pod kurtynę i czekasz na zapowiedź. - doradziła Kara, po czym wszyscy pracownicy grupy udali się w odpowiednie miejsca.
      To był ten moment, w którym jeszcze raz trzeba było przejrzeć scenariusz, przypomnieć sobie rolę i odpowiednio się przygotować. Można powiedzieć, że kolej Lilianny miała nadejść pod koniec całego występu, więc miała trochę czasu. Zaczęło się!

Na razie przygotuj się do występu, zapowiedzą Cię i Twoja kolej nadejdzie w następnym poście.

Offline

 

#47 2019-02-15 13:54:10

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Aleja główna

No w końcu dziewczyny skończyły swoją robotę i w końcu mogła się wyprostować. Aż jej nogi zdrętwiały od tego siedzenia i patrzenia na pustą widownie. Wstała w końcu i wyciągnęła się leniwie aż jej kości strzeliły mocno i w karku również. Kiedy przyszedł kurdupel spojrzała na niego i kiwnęła głową, poszła za kurtynę. Spojrzała jeszcze raz na swój scenariusz. Oparła się plecami o jakiś wolny kawałek ściany i ręką podparła podbródek zastanawiając się co mogła by pomazać. Z reguły jej zaklęcia są dość sporej odległości, więc nie chciała zranić widzów. Musiała coś wymyślić. Mogła zacząć od pokazania magi na swoim ciele, a następnie mogła by użyć Mabushi-sa*. Średnica sceny na spokojnie powinna być więcej niż pięć metrów więc nikomu nie powinna zrobić tym krzywdy zwłaszcza, że będzie tam sama. W dodatku mogła by jako extra dorzucić telekinezę jakby pokaz magiczny to było by za mało. Plan wstępnie już miała więc zostało tylko czekać na sygnał by wejść na scenę. I wprowadzić swój plan w życie.


*Oślepiające światło

OOC: Potrzebuje info jaka jest średnica całej sceny na której będzie stała moja postać oraz czy mogę użyć jakieś przedmioty do telekinezy np kręgle, hula hop czy piłki. Jakieś przedmioty do 5 kilogramów.

Ostatnio edytowany przez Lilianna (2019-02-15 13:54:31)


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#48 2019-02-17 03:44:46

Straznik 5

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 50

Re: Aleja główna

Tradycyjna misja prosta dla Lilianny
Post #8

10m x 5m - to wymiary sceny, więc Twoje zaklęcie bez problemu zadziała i nikogo nie zrani, w dodatku znajduje się na niej mnóstwo przedmiotów, które możesz wykorzystać do telekinezy, na przykład elementy dekoracyjne, rekwizyty, podesty, taborety i wiele innych, co tylko zapragniesz. Nie wiem jednak, czy te informacje Ci się przydadzą, a o tym za chwilę...

      W końcu nadeszła pora na próbę generalną!
      Lilianna mogła na własne oczy zobaczyć chyba po raz pierwszy w życiu przebieg tego typu spektaklu z perspektywy jego uczestnika, wszystko miało miejsce zza kurtyny. Scena i kulisy były zaprojektowane tak, że również osoby zza sceny mogły przyglądać się przedstawieniu w oczekiwaniu na swoją kolej, właśnie to mogła teraz robić Kurosaki. Ta wolała jednak przygotowywać się do swojej roli, bardzo dobrze, przypominała sobie, w którym momencie ma wyjść na scene, zapamiętywała kwestie przedmówców i zastanawiała się, jakiego zaklęcia użyć, w końcu na tym miała polegać jej rola. W końcu usłyszała głos Kasira zapowiadającego jedynego maga w całej grupie, tuż po nim odezwała się Ismalda, a to oznaczało, że na scenę ma wyjść nie kto inny, jak członkini gildii Fairy Tail.
      W momencie, w którym dziewczyna ubrana w piękną suknię ze starannie wykonanym makijażem podkreślającym jej niebagatelną urodę pojawiła się na scenie, pan Jérome uniósł prawą dłoń w górę, a każdy zastygł w bezruchu, muzyka towarzysząca całemu przedstawieniu ustała.
      -Wybacz, moja droga, ale to twój pierwszy raz, pozwolę sobie więc wyjaśnić, na czym dokładnie polegać będzie twoja rola. - podkreślił i kontynuował po chwili. -Po wyjściu na scenie ukłonisz się i wypowiesz tekst ze scenariusza, następnie wykonasz kilka ruchów ręką, a za tobą pojawi się ognisty pilar. Nie musisz się martwić o uszkodzenia, scena jest wykonana ze specjalnych materiałów ognioodpornych, to samo tyczy się kurtyny. Po ognistym pokazie wystrzelisz kilka wiązek błyskawić w tamte trzy lacrimy. - wskazał kule ulokowane pod sufitem, jedna znajdowała się po środku nad widownią, a pozostałe po lewej i prawej stronie. -Po tych dwóch zaklęciach użyjesz magii, dzięki której znikniesz ze sceny. Proszę, zaprezentuj teraz te czary i ruszajmy dalej, czas nas nagli.

Ostatnio edytowany przez Straznik 5 (2019-02-17 03:45:16)

Offline

 

#49 2019-02-17 14:46:25

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Aleja główna

Więc plan już miała, teraz pozostało czekać na to aż ktoś ją zapowie, a kiedy tak się stało wyszła na scenę. W końcu plany trzeba zrealizować! Jednak mocno się rozczarowała. W dodatku mężczyzna po pierwsze zaplanował wszystko za nią, a po drugie, powiedział o magii, której nawet nie kontrolowała. Więc słabe to on miał informację jeżeli chodzi o magów.
-Że co proszę?! Ty nawet nie wiesz jaką magią dysponuje! I nie używam magii błyskawic - rzekła oburzonym tonem. Co jak co, ale do występu to powinna mieć wolną rękę. Może i chodziło o jakieś "wow" żeby się coś działo, żeby nudno nie było czy coś. Ale to już było przegięcie.
-Nie ma takiej magii, która pomaga zniknąć z sceny - Zaśmiała się, lecz krótko i oschle. Nie sądziła, że gościu wymyśli sobie plan z dupy i będzie myślał, że ona go zrealizuje, plan niemożliwy.
-Nie mogę wykonać tego występu, wiec nic tu po mnie - rzekła po chwili, obróciła się na pięcie i poszła za kurtynę by w razie co móc się przebrać w swoja normalne ubrania.


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#50 2019-02-17 16:44:38

Straznik 5

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 50

Re: Aleja główna

Tradycyjna misja prosta dla Lilianny
Post #9

      Na chwilę całe przedstawienie zastygło, czego powodem miało być wdrożenie Lilianny i przekazanie jej, co dokładnie ma zrobić, w końcu pierwszy raz miała z nimi występować. Pan Jérome zdawał się mieć wszystko przemyślane, ale jego koncepcja bycia magiem chyba różniła się nieco od rzeczywistości. Nawymyślał sobie jakichś dziwnych rzeczy, a od członkini gildii Fairy Tail wymagał wręcz niemożliwego, co mocno ją poirytowało.
      -Słucham? Jak to? - wykrztusił siebie zmieszany. -Byłem święcie przekonany, że wy, magowie, potraficie korzystać z wszelakich zaklęć, a teraz dowiaduję się, ze wasze możliwości są zależne od rodzaju posiadanej magii? - przerwał na chwilę, po czym zeskoczył z podestu i zaczął nerwowo krążyć wokół siedzeń na widowni. -Nie, nie, nie, tak nie może być, za niedługo musimy ruszać pod katedrę, a nawet nie udało nam się zakończyć próby generalnej. - mówił zakłopotany, każdy mógł zauważyć, jak denerwuje się zaistniałą sytuacją. -Lilianna, moja droga, powtórz proszę swoją kwestię od samego początku i po prostu zrób coś magicznego, co spodoba się publiczności. Spróbujmy. - rzekł, nim jeszcze Kurosaki weszła za scenę.

Offline

 

#51 2019-02-18 12:56:22

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Aleja główna

Stanęła w miejscu i spojrzała przez swoje ramie na knypka. Prychnęła głośno.
-Masz mało informacji jeżeli chodzi o magów. Nie każdy posiada kilka rodzai magii, z reguły jest to jedna na całe życie - rzekła z wyższością w głosie. Nie podobało jej się to, że knypek wymyślił sobie plan i myślał iż ona go zrealizuje w stu procentach. Śnij dalej ziom.
-Niech będzie, tylko niech nikt mi nie przeszkadza i nie stoi blisko mnie. Minimum sześć metrów ode mnie - rzekła i westchnęła pod nosem. Skierowała się na scenę i weszła na jej sam środek. Kiedy każdy zszedł z sceny wzięła głęboki oddech, wyprostowała prawą rękę i skierowała ją w stronę jednej z lacrymy.
-Promień Światła! - Kiedy promień wystrzelił, trafiła prosto w lacrime, następnie w drugą. Na końcu złączyła dłonie i skupiając swoją energię, która swoją drogą robiła się coraz większa i większa. Aż w końcu wypowiedziała słowa zaklęcia.
-Oślepiające światło! - Kiedy i to zaklęcie się udało z uśmiechem użyła swojej telekinezy by zacząć "żonglować" taboretami, kilkoma piłkami oraz kilkoma losowymi przedmiotami które złapała. Po kilku chwilach odłożyła przedmioty na miejsce i ukłoniła się publiczności.
-Może być? - rzekła prostując plecy i patrząc na knypka.

Magiczna energia:
Promień x2 16 000
Oślepiające światlo 10.000
50.000 - 26. 000 =24.000

Ostatnio edytowany przez Lilianna (2019-02-19 06:21:51)


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#52 2019-02-19 03:00:54

Straznik 5

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 50

Re: Aleja główna

Tradycyjna misja prosta dla Lilianny
Post #10

      Występowi Lilianny z uwagą przyglądał się nie tylko dyrektor grupy teatralnej, ale również wszyscy jej członkowie znajdujący się aktualnie za kulisamy, nie licząc tych sterujących oświetleniem i innymi aspektami technicznymi. Każdy był ciekaw jej zdolności i mimo faktu, iż magia jest przecież na porządku dziennym, to jednak ci prości ludzie, którzy nie są z nią bezpośrednio związani, nadal widzą ją jako coś nadzwyczajnego, stąd całe to zainteresowanie. Sara, Kara i Mara oniemiały z wrażenia, ale nie mogły wydać z siebie żadnego odgłosu, w końcu to próba generalna, której nie mogły ot tak zakłócić, liczyło się to, że wszystkim bardzo się podobało. Zaklęcia wykorzystane przez młodą członkinię gildii Fairy Tail naprawdę wzbudziły we wszystkich niemałą ekscytację, to było właśnie to, czego brakowało w tym przedstawieniu.
      -MAGNIFIQUE! - wzdrygnął się pan Jérome, widząc to wszystko, dziewczyna spełniła jego wszelkie oczekiwania, radość w czystej postaci. -Bravo! Bravo! Bravo!
      Jego okrzykom zadowolenia niemalże nie było końca, wszystkiemu towarzyszyło obracanie się wokół własnej osi na tym samym podeście, na którym oglądał z podwyższenia występ. Wyglądało na to, że całość naprawdę mu się podobała, zapomniał zupełnie o końcu przedstawienia tak, jakby to właśnie ta scena miała być jego zakończeniem. Nie mógł jednak zmieniać scenariusza w ostatnim momencie, bo wiedział, że aktorzy nie będą w stanie go opanować, a to mogłoby negatywnie odbić się na całym wydarzeniu. To jednak nie oznaczało, że właśnie ta scena w jego mniemaniu miała być najpiękniejsza.
      -Lilianna, moja droga, to ostatnie zaklęcie, zdaje się, Oślepiające Światło, gdybyś po nim odpuściła sobie żonglerkę i zeszła ze sceny, każdy pomyślałby, że to właśnie jest zaklęcie znikania, o którym zaprezentowaniu sobie marzyłem. Użyj tych świetlnych promieni, potem się ukłoń i w ostatniej chwili wystrzel to oślepiające światło, a po nim zniknij ze sceny. Tak, taaaaak! - stwierdził, znowu obracając się z ekscytacji. -Posłuchajcie wszyscy, nie uda nam się dokończyć próby ze względu na to, że czas nas nagli, ale to nic, jestem pewien, że wszyscy pamiętacie swoje kwestie doskonale. Ruszajmy pod katedrę, musimy zaraz rozpoczynać.
      Ruszyli. Zdawać by się mogło, że nie zaczekali nawet na dziewczynę, każdy był pochłonięty swoją rolą i swoimi rekwizytami. Pan Jérome szedł pierwszy, musiał przywitać gości i otworzyć scenę, a także wpuścić na jej teren całą obsługę, a więc Lilianna musiała gonić za wszystkimi i spamiętać raz jeszcze swoją kwestię jak najdokładniej. Warto wspomnieć, że tego wieczoru okolice katedry Kardii wyglądały przepięknie!

Źle odjęłaś energię magiczną. Mając 50.000 na start użyłaś 2x promienia (za 16.000) i oślepiającego światła za 10.000, powinno Ci więc zostać 24.000.

Następny post piszesz TUTAJ.

Offline

 

#53 2019-02-28 21:31:28

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Aleja główna

Okazało się, że nie było tak źle w dodatku krasnalowi podobał się cały występ, więc nie było tak źle. Uśmiechnęła się pod nosem lekko chociaż coś się udało. Odetchnęła z ulgą. Wtedy musieli ruszać do Kardii, więc nie pozostało jej nic innego jak iść w tamtym kierunku. W sumie fajnie by było jakby się nie pozabijała w trakcie.
Ruszyła do Kardii za resztą cyrkowców i kiedy dotarła na miejsce to nawet odetchnęła z ulgą. Stanęła sobie gdzieś z boku żeby nikomu nie przeszkadzać i pozwolić im pracować w swoim tempie. W razie co to mogła po prostu poczekać na swoją kolej. Miała kawałek czasu więc mogła się zastanowić jeszcze nad występem i lepiej go zaplanować. Porady knypka na pewno jej się przydadzą więc będąc na scenie na pewno z nich skorzysta.

z/t do Katedry Kardia


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#54 2019-08-03 00:30:53

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Aleja główna

Ten dzień zleciał jej szybko i zrobiła co sobie zaplanowała dlatego też z rana zjawiła się pod miastem z nadzieją, że znajdzie tego kto dał tą misję. W końcu stojąc z płaszczem i kijkiem raczej zwracała na siebie uwagę, sądziła, że w miarę szybo i sprawnie to pójdzie. Może obejdzie się bez walki? Kto wie, możliwe, że będzie to zwykła eskorta z miejsca A do miejsca Bi ot cała robota. W sumie teraz to mogła teraz tylko się domyślać na czym będzie polegać jej misje dlatego też chwilowo skupiła się aby wzrokiem poszukać swojego zleceniodawce, może go znajdzie, albo on ją, kto wie. I tak w sumie nie miała nic innego do roboty... Nudna robota, ale co poradzić.


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#55 2019-08-03 20:25:42

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 108

Re: Aleja główna

Misja prosta - Lilianna - #2

Theme



Minęło dopiero kilka godzin od pierwszych promieni słońca, a przed bramą miasta już tłoczyło się wielu ludzi. Przeważnie byli to kupcy ze swoimi powozami, ale także wybierający się do pracy fizycznej mężczyźni, m.in. drwale i górnicy, którzy jak jeden mąż zmierzali do jednej z wielu w okolicy dorożek. Dorożkarze natomiast leniwie siedzieli na swych wozach, żując kosmyki traw. Czyżby miała ono jakieś specjalne właściwości, że żaden z nich nie omieszkał się zapomnieć wziąć po jednej do swoich ust, czy może Lilianna była właśnie świadkiem działania siły nacisku grupy? W ten sposób każdy drwal zlewał się z innym drwalem i każdy inny fachmistrz przypominał na pierwszy rzut oka każdego innego swego gatunku. Widok, którego mogłaby się tu o tej porze nie spodziewać to obecność nastoletnich dzieciaków stojących po obu stronach bramy mniej więcej w odległości 20 m od niej w dwóch dwuosobowych grupach.
    Z lewej byli okularnicy: grubas i jego wysoki kolega, którzy stali bokiem, próbując udawać, że jeszcze nie zwrócili uwagi na młodą czarodziejkę, jednocześnie co chwilę odwracając wzrok. Dwójka z prawej ewidentnie spoglądała w jej kierunku wesoło machając do swoich kolegów z naprzeciwka - w rękach mieli bronie, która dziewczyna widziała już gdzieś niejednokrotnie na straganach oferujących zabawki dla dzieci, zwykłe, imitowane na prawdziwe, drewniane z ciekawymi ozdobami w postaci rzeźbień: kostur i miecz.
    -Rarin! Daru! Chodźcie tu, szybko! - rozległ się łagodny głos, przechodzącego dopiero mutację chłopaka z mieczem, po czym wraz z kompanem zaczęli biec w twoim kierunku. Niższy od niego o głowę kolega przyciskał swój kostur do piersi, a jego równo ostrzyżone włosy wesoło latały mu po czole, raz to zasłaniając, raz to odsłaniając małe oczka. Druga grupa również tam zmierzała - szybkim, nerwowym krokiem ten wysoki i z obojętną, odwróconą twarzą ten gruby.
    -Nno... ja wiedziałem, że to może być ona! - zwrócił się męskim, niskim tonem Rarin. Trzymał w ręki jakiś kawałek pergaminu, no i wciąż nie spojrzał na Lili dłużej niż kilka sekund, powoli jednak przełamując tę barierę. Jego masywny kolega stał obok, uważnie przyglądając się posturze czarodziejki.
    -PRZYSZEDŁ. WIDZIAŁEM ZNAK - ten sam, co poprzednio łagodny głos wybrzmiewał z szerokiego w barach, na oko najbardziej wysportowanego z czwórki młodzieńca. Wszyscy prócz malucha byli ustawieni półbokiem względem niej.
    -Dzień dobry! Jest Pani tym magiem od zlecenia prawda? Wygląda Pani... - wysoki głosik Meigu zwróconego do Lili, nieco odciągał gwar jego towarzyszy zza pleców. Były to słowa skierowane do niej.
    -CZADOWO -Fajnie. -Kakkoi! -Silna jesteś, nie? - nagle rozbrzmieli wszyscy naraz, po czym wspólnie, przez chwilę, zaczęli chichotać między sobą. Następnie wszyscy już byli ustawieni frontem do maga w małym półkolu.

Ostatnio edytowany przez Straznik 3 (2019-08-03 20:26:40)

Offline

 

#56 2019-08-03 20:38:02

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Aleja główna

Powoli zaczęła się nudzić, aczkolwiek była świadoma, że ów czekanie może być nagrodzone dużą ilością pieniążków, które trafi do jej konta bankowego. Oparła się o najbliższą ścianę, a zabawa kijem ją znudziła więc po prostu schowała go na swoje plecy. Skrzyżowała ręce pod klatką piersiową. Dostrzegła grupkę dzieciaków, widocznie jej się przyglądali, na co w pierwszej chwili zignorowała. Później jednak była pewna, że o nią chodzi zwłaszcza jak całą czwórką do niej podeszli. Chudy, gruby i dwójka przyjaciół z bronią, które wyglądały jak zwykłe atrapy. Spojrzała na nich unosząc brew.
-Myślałam.. że zastam kogoś dorosłego, a nie dzieci... - rzekła z złośliwością w głosie. Aczkolwiek starała się  się uśmiechać co by chociaż z pozoru cieszyła się na ich widok.
-Tak to ja z zlecenia - rzekła na spokojnie ilustrując całą trójkę świdrującym wzrokiem od góry do dołu. Zwykła banda dzieciaków, eh, a miało być tak ciekawie.. Co prawda mówiła, że nie chce walki, ale opiekowanie się dziećmi jest jeszcze gorsze niż walka z tamtymi czterema osiłkami z kijami w rękach.
-Owszem jestem silna. Więc? Czego dotyczy moja misja? - dodała natychmiast z nadzieją, że pozna szczegóły swojej misji. Nie miała czasu na pierdoły.

Ostatnio edytowany przez Lilianna (2019-08-03 20:39:02)


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#57 2019-08-03 22:00:26

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 108

Re: Aleja główna

Misja prosta - Lilianna - #3

Theme



Trójka, prócz młodego, wspólnie zmarszczyła brwi w odpowiedzi na ton Lilianny. Młody tylko głupkowato uśmiechał się od ucha do ucha.
    -To jest tak, ja jestem tu najstarszy, więc będziemy pewnie gadać we dwóch - Rarin spojrzał na kolegów, którzy kiwając głowami pokazali aprobatę - choć może nie wyglądamy, jesteśmy bardzo odpowiedzialni - znowu spojrzał, a oni znowu zaaprobowali - sami na własną rękę tutaj dotarliśmy z miasteczka Purantago, ale teraz... o... TAM - wskazał na znajdujący się w oddali wóz - tamtym wozz..em będziemy jechać aż do lasu na wschodzie, a potem pieszo... - mówił tracąc z każdym słowem powagę na swojej twarzy; by poprawiać swoją poważną minę robił przerwy tak, jak zaznaczono - łącznie trzy razy. Na koniec uśmiechnął się szeroko i ustąpił miejsca występującemu lekko na przód Meigu.
    -Niechaj wiatr posępny nie omieszka obudzić burzy, a trawa kwieciem obsypana prowadziła nasze szkarłatne dusze. Ahoj przygodo! - wyrecytował jakby z pamięci, uśmiechnął się, a później ruszyli we wskazanym wcześniej kierunku.
    -Spoko. W razie czego możesz liczyć też na mnie! - wyszczerzył zęby zawsze uśmiechnięty chłopak w koszulce w kolorze miedzi i beżu. Mówiąc przyjmował bojowe pozycje, przechodząc od bloku mieczem nad głową z krokiem w przodu do pozycji z ciężarem na tylnej nodze, broń trzymając na wysokości twarzy. Następnie postanowił razem ze swoją towarzyszką udać się za kolegami.
    Czekała ich niekrótka wyprawa przepełniona baśniowymi historiami, "nowymi" odkryciami czy mnóstwem uśmiechu ze strony czwórki.
    Rarin, ten najmłodszy, miał naście lat, jasną cerę, bawełnianą koszulkę bez rękawów i, podobnie jak większość grupy, wygodne, krótkie spodenki; Kishin, jego brat, nosił koszulkę beżową do wysokości klaty i miedzianą powyżej, mając na głowie, jak wszyscy z wyjątkiem najmłodszego, ciemne włosy obstrzyżone na krótko. Dwójka okularników wciąż rozmawiała zażarcie o przygodach jakie mogą na nich czekać. Po dzieciakach nie było widać ani grama obawy przed, przecież potencjalnie niebezpieczną, wycieczką.

Offline

 

#58 2019-08-03 22:27:40

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Aleja główna

Słuchając tej zgrai dzieciaków jedyne co mogła się po nich spodziewać to głośnej imprezy. Przewróciła oczami kiedy jeden z nich skończył swój jakże mądry i dorosły wywód na temat ich wycieczki. Niańka im się marzy, phi. I tak lepsze to niż nic. Możliwe, że obejdzie się bez większych problemów i wszyscy wrócą bezpiecznie do domu.
Ku przygodzie! - krzyknęła wesoło unosząc rękę, dodając dzieciakom otuchy. Jakby nie było to oni jej zapłacą za całą tą robotę, więc wypadało by dobrze wypaść w ich oczach. Choć na ten krótki moment. Poszła za całą czwórką w stronę wozu, może dadzą jej konia czy coś to chociaż będzie mogła poobserwować otoczenie czy ktoś nie nadchodzi. Las to nie było dobre miejsce na przejażdżkę więc to może nawet dobrze się składa, że wzięli do tego maga. Sami mogli by mieć problem żeby przedostać się przez las.
-Mam być na zewnątrz wozu i obserwować otoczenie? Może być nawet tył wozu o ile jest tam jakaś deska - dodała po chwili myśląc na głos. Każda opcja jest warta rozpatrzenia.


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#59 2019-08-03 23:12:53

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 108

Re: Aleja główna

Misja prosta - Lilianna - #4

-Nie bój żaby! Tutaj na razie nic nam nie będzie. Właściwie to zadanie rozpocznie się gdy znajdziemy ścieżkę przez las, ale pewnie nawet wtedy nie będziesz musiała interweniować - uśmiechał się beztrosko, wchodząc na pokład pojazdu z plandeką w roli dachu, który raczej nie był budowany z myślą o pasażerach; brakowała tam siedzeń czy oparć, lecz na twarzach chłopaków wciąż panował niezmienny spokój.
    Siedzieli po turecku i czekali na dziewczynę. Najstarszy czekał wewnątrz z sygnałem dla woźnicy, by rzec mu, że może ruszać. Kishin natomiast wskoczył lekko do środka i wyciągnął dłoń w geście zaproszenie w jej kierunku. Cofnął ją jednak, jakby miał w głowie coś ala Pewnie sama sobie lepiej poradzisz. Kudaru, zwany przez resztę po prostu Daru, wyjął ze swojej podróżnej torby kompas, zaczynając obracać nim w różne strony i opowiadać reszcie jakąś fikcyjną historię; od czasu do czasu ktoś się wtrącił, by zmienić pewien wątek. Chłopakowi z kosturem cisnęło się na usta zapytać o przygody maga i z pewnością to zrobi podczas tej kilkugodzinnej przejażdżki. Reszta na pewno też z chęcią by posłuchała - z pewnością zasypią Liliannę masą pytań, a wysoki okularnik rozłoży skrzętnie trzymaną w swoich rękach mapę Fiore i poprosi o pokazanie miejsc, które odwiedziła.
    Jak tylko wsiądzie będą ruszać, a kolejnym przystankiem będzie Wschodni Las. Mimo że do ich rodzinnego miasteczka prowadzi też zwykła, bezpieczna, piaszczysta droga, dadzą, w odpowiednim momencie na szlaku, znać czarodziejce, że oni wytyczyli sobie inną ścieżkę - niepozorną, w zwyczajnym otoczeniu wysokich iglastych drzew, jakoby prowadzącą przez środek dziczy.

Ostatnio edytowany przez Straznik 3 (2019-08-03 23:25:58)

Offline

 

#60 2019-08-04 13:21:24

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Aleja główna

No dobra, nie było źle, choć ten dach nie palał do niej optymizmem. Poszła za dzieciakami i weszła do środka, siadając przy miejscu najbliżej wejścia/wyjścia  co by mieć lepszą kontrolę nad tym co działo się na zewnątrz. Pomijając głośnej dyskusji dzieciaków i wymyślone historie, które sobie wymyślili to nawet nie było tak źle. Grunt żeby jakoś ruszyć, a potem się zobaczy co z tego wyjdzie. Miała jedynie nadzieję, że nie zaczną jej wypytywać o masę rzeczy czy coś w trym stylu. Oparła się plecami o ścianę wozu i zerkała na dzieciaków. Kiedy im się teraz przyjrzała mogła dostrzec, że są w wieku 12-17 lat czyli młodsi od niej, zwłaszcza ten najmłodszy z nich. Cóż, może to dla nich będzie przyjemna podróż kto wie. Mimo wszystko wolała dmuchac na zimne, bo nigdy nie wiadomo co się może wydarzyć.

z.t -> Wschodni las


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#61 2019-08-27 18:43:51

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 41

Re: Aleja główna

Misja prosta - Lilianna - post #5

Zostałaś obdarzona nerwowym uśmiechem. Kobieta postanowiła już nic więcej nie mówić, tylko ze skupieniem i lękiem wpatrywała się w dom. Z powodu ciemnych chmur, które zawisły nad Waszymi głowami, budynek wyglądał ponuro i złowieszczo.
Obie weszłyście do budynku. Agata parę kroków za Tobą. Znalazłyście się w przedsionku. Była tu szafka na buty, wieszak na odzienie wierzchnie, trzy pary drzwi oraz schody na górę. Nad waszymi głowami była wisząca lampa, która obecnie była zgaszona. Na razie panowała cisza, a w domu było ciemno przez pogodę na dworze.
- T-tam jest kuchnia. - zleceniodawczyni pokazała na pierwszą parę drzwi, potem na kolejne, mówiąc dalej co gdzie jest. - Tam jest salon. To są drzwi do piwnicy. Na górze jest sypialnia, gabinet i łazienka... - wyszeptała cicho, rozglądając się nerwowo dookoła, jakby zaraz miało coś wyskoczyć ze ściany. Nic jednak się nie działo.
Jednak czy zamknęłyście drzwi po wejściu do budynku? Nie widziałaś by Agata je zamykała. Czy Ty je zamknęłaś? Bo spoglądając na drzwi, były one zamknięte. W dodatku od wewnątrz, znajdował się w nich klucz w pozycji przekręconej. Wyglądało to tak, jakby ktoś Was zakluczył od środka. Jednak niczego nie widziałaś, ani nie usłyszałaś, a Agata tym bardziej niczego nie zauważyła, bo pewnie już by tu mdlała.


[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#62 2019-08-31 11:16:13

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Aleja główna

Kiedy weszła do środka pewnym krokiem zaczęła się rozglądać na boki jednocześnie słuchając słów Agaty o tym co i gdzie znajduje. Tak pobieżnie warto wiedzieć co i gdzie się znajduje. Dlatego też Lili kiwała głową na zgodę i zerkała do niektórych pomieszczeń z ciekawości. Kiedy Agata wszystko jej wytłumaczyła pokiwała głową na zgodą zastanawiając się gdzie może być ów duch, lecz póki co nic nie zauważyła. Dopiero kiedy się odwróciła zauważyła drzwi zamknięte na klucz.
-Zamykała pani drzwi na klucz jak wchodziłyśmy? - rzekła zdziwiona. Była pewna, że zleceniodawca ciągle była przy niej omawiając cały budynek i wszystkie pomieszczenia. A to już było podejrzane.


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#63 2019-09-04 10:14:26

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 41

Re: Aleja główna

Misja prosta - Lilianna - post #6

W domu znajdowało się pełne wyposażenie, jednak wszystko było pochowane i poprzykrywane prześcieradłami, czy innymi narzutami, czekając na nowego właściciela. W salonie pod jedną ze ścian stał niedziałający duży stojący zegar, który nie był niczym nakryty. Wszystko wyglądało na nietknięte. W domu panowała cisza przerywana padającym deszczem, który stukał o szyby w oknach.
Agata była zdziwiona Twoim pytaniem. Zastanowiła się przez chwilę.
- N-nie. Chociaż wczoraj zostawiłam klucz w drzwiach. D-dlaczego? - zapytała nerwowo. Bała się odwrócić i spojrzeć na drzwi. Widziałaś, że jej ręce drżą. - Coś się stało? - dodała szeptem, bojąc się odwrócić za siebie. Domyślała się o co Ci chodzi, ale bała się potwierdzić swoje obawy. Stała tak przez chwilę, próbując się uspokoić. Zacisnęła dłonie w pięści. Odwróciła się o zobaczyła przekręcony klucz w drzwiach. - Ostatnim razem udało mi się opuścić dom... - dodała szeptem, wpatrując się w zamknięte drzwi. Próbowała uspokoić tym siebie, albo Was obie.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#64 2019-09-04 11:50:15

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Aleja główna

-Cóż, duch robi nam psikusy - rzekła uśmiechając się kącikiem ust. Złapała dłoń Agaty aby dodać jej otuchy, widziała jak biedulka się boi! A ona w końcu przyszła jej pomóc więc było by słabo aby i jej puściły nerwy na wodzy.
-W salonie dostrzegłam niedziałający zegar, zepsuł się? - dodała po chwili z zaciekawieniem patrząc na kobietę. Wypadało by wypytać o najważniejsze rzeczy żeby móc pójść dalej. Wyglądało na to, że duch robił właścicielce psikusy psuł coś albo zakluczył drzwi co na pewno nie było miłe i przyjemne. A Agata nie wyglądała na taką, która umiałaby wytrzymać tego typu stres. Musiała zachować zimną krew nie było innego wyjścia, w końcu każdą sytuację da się jakoś racjonalnie rozwiązać, więc to też. Wystarczy poczekać na dalszy los wydarzeń.


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#65 2019-09-18 09:13:02

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 41

Re: Aleja główna

Misja prosta - Lilianna - post #7

Przynajmniej jedna z Was zachowała spokój. Twój gest podziałał na kobietę kojąco. Ścisnęła nieco mocniej Twoją dłoń i uśmiechnęła się z wdzięcznością.
- Dziękuję. - szepnęła. Wyglądało to tak jakby właśnie tego potrzebowała. Westchnęła głośno i puściła Cię by podejść bliżej zegara. Zmierzyła go wzrokiem zastanawiając się nad czymś. - Dom kilka lat stał pusty zanim go kupiłam. Możliwe, że po prostu ktoś zatrzymał zegar żeby niepotrzebnie nie chodził. Dziwne... wydawało mi się, że jeszcze wczoraj działał, ale może tylko mi się wydawało. Może to kolejny... psikus? - odparła niepewnie. Mówiła już spokojniej niż wcześniej. Widocznie poczuła, że ją wspierasz i w razie zagrożenia pomożesz. Po prostu poczuła się bezpieczna.
Na razie jednak nic więcej się nie działo, za to za oknem pojawiły się błyski, a niedługo potem słychać było grzmoty. Akurat w takim momencie rozpętała się burza. Agata jednak nie zwracała uwagi na grzmoty, a zaczęła się rozglądać po salonie. Zdjęła narzutę z fotela i pogładziła go, czując pod palcami miękki materiał. Zaczęła się rozglądać  jakby na coś czekała, ale duch nie zareagował. Sapnęła cicho.
- Nie rozumiem... jeżeli to duch to nie powinien próbować nas wygonić z domu? Albo rzucać w nas przedmiotami? - zapytała kobieta, marszcząc lekko brwi. Chyba ktoś się naczytał za dużo fikcyjnych opowiadań o duchach. - Może to nie duch?

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#66 2019-10-23 15:59:29

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Aleja główna

-Nie działający zegar to może być psikus - rzekła na spokojnie, obserwując otoczenie. Nie mogła za wiele wywnioskować w tym momencie. Nie znała ani domu, ani tego, co się gdzie znajdowało. W każdej chwili coś się mogło zepsuć lub wręcz przeciwnie. Spojrzała za oknem i dostrzegła błyski, a potem grzmot. No nieźle, nastała burza. Więc teraz nawet nie miała wyjścia, musiała tutaj zostać.
-Nie wiem, czy to duch, czy nie. Ciężko mi to ocenić - westchneła ciężko pod nosem. I co ona powinna teraz zrobić? Nie wiedziała. Poszła za Agatą do salonu i usiadła na wolnej kanapie bądź fotelu.
-Może... Poczekamy, aż zacznie coś robić? I wtedy jakoś na to zareagujemy - dodała po chwili. Nie miała pomysłu, co powinna zrobić w takiej sytuacji, na chłodno powinna móc wszystko ogarnąć. O ile jej się to uda, jak należy.


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#67 2019-12-22 12:48:43

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 125

Re: Aleja główna

Misja prosta - Lilianna - post #8

    Zegar na który spoglądała chwilę temu Agata zatrzymany miał małą wskazówkę na godzinie jedenastej, a dużą na czterdzieści pięć, lecz trudno zgadnąć czy chodziło o dzienny czy nocny czas. Wszak sama wspomniała, że nie była pewna tego czy wcześniej działał, a to mogła być jakaś poszlaka odnośnie ducha. Z resztą Lilianna też to zauważyła, podkreślając że jest to jedynie psikus. Ale czy aby na pewno? Obie zdecydowały się usiąść w salonie czekając na jakikolwiek znak, o ile burza na zewnątrz była na pewno czymś zwyczajnym niezwiązanym z mocą ducha. Przyszło nam żyć w świecie wypełnionym magią, dlatego też trudno odgadnąć czy zjawiska pogodowe są wyłącznie kwestią natury czy może jakaś istota magiczna postanowiła  wykorzystać próbkę swojej mocy.
    Wnet do pokoju doszedł wyrazisty podmuch wiatru dochodzący z kuchni, a po chwili obie kobiety usłyszały dźwięk jakby coś metalowego upadło na posadzkę robiąc przy tym nie mały hałas. Agata spojrzała jedynie przed siebie, a w jej oczach pojawił się niewielki strach. Dodatkowo jej dłonie znów zaczęły drżeć, lecz nie w taki sam sposób jak wcześniej. Po chwili opanowała się, lecz w jej głosie można było wyczuć zupełnie inny wymiar strachu niż wcześniej. - Może powinnam jednak zostawić ten dom w spokoju? - Zrobiła chwilę przerwy. - Wcześniej były to niewielkie znaki jak latające wazy, które wracały na swoje miejsce bądź odwracające zdjęcia... Ale teraz? - Spojrzała nerwowo na Lilianne.

Na potrzeby kontynuowania misji przygotowałem mapę, która może w znacznym stopniu różnić się od tego, co początkowo MG miał na myśli.

Mapa

Offline

 

#68 2019-12-22 16:10:50

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Aleja główna

Nic się nie działo, znaczy niczego nie słyszała. Cykanie zegarka stanęło w miejscu. Pomimo burzy nie wyglądało na to aby miało stać się coś nadzwyczajnego. Westchnęła pod nosem cicho gdy nagle coś uderzyło głośno w ziemię jakby coś się nagle rozbiło. Lili pisnęła cicho zaskoczona, bo straciła koncentrację. Czyli teraz przeszedł do innego pomieszczenia? To jak zabawa w kotka i myszkę... Słowa Agaty ją zmartwiły jednak co ona mogła zrobić? Nie widziała go, nie mogła zareagować ani pomóc, nawet jeżeli bardzo by chciała.
-Sprawdzę co się tam stało. Jeżeli tak dalej pójdzie to nie będę w stanie pomóc, przykro mi - Jej słowa były łagodne ze słyszalną nutą przyjaznego tonu. Nim jednak przeszła do kuchni podeszła do Agaty i położyła ją dłoń na ramieniu chcąc jej dodać otuchy, na jej ustach zawitał uśmiech.
Ominęła kobietę i skierowała się do kuchni, szła powoli przed siebie obserwując otoczenie. Weszła do kuchni powoli rozglądając się po pomieszczeniu, najpierw szukała naczynia, które spadło na ziemię. Dopiero potem szukała ewentualnie otwartych szafek oraz możliwych "broni" ducha w postaci talerzy. Jeżeli duch zechce ją zaatakować Lili użyje telekinezy aby złapać talerze w powietrzu by nie zostać zaatakowana. Jeżeli natomiast miała czas na reakcje to po prostu uniknie nadlatujących talerzy.


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#69 2019-12-29 15:23:20

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 125

Re: Aleja główna

Misja prosta - Lilianna - post #9

    Ironia często bywa śmieszna. Po smętnym westchnięciu i jawnej deklaracji niemocy w przypadku zbyt skomplikowanych figli ducha, Lilianna dodała otuchy starszej kobiecie po przez czyny, a nie słowa. Interesujące, choć nie można jeszcze spisywać całej sprawy na przegraną pozycję. Zgodnie ze słyszanym dźwiękiem czarodziejka z popularnej gildii Fairy Tail udała się do pomieszczenia kuchennego, z którego to dochodziły wcześniejsze odgłosy. Wpierw szukała naczynia, które upadło na ziemię, a następnie rozglądała się za pozostałymi, które mogły posłużyć jako broń, niekoniecznie dla niej. Wnet ujrzała rozrzucone sztućce na ziemi, a kilkadziesiąt centymetrów wyżej otwartą szufladę, z której mimo wszystko samą siłą wiatru, nie powinno nic wylecieć.
    Ewidentnie działały tu siły nadprzyrodzone. Lilianna mogła poczuć chłód dochodzący zza jej pleców, a gdy odwróciła się mogła ujrzeć stojącą w rogu bladą postać. Eteryczna, rozmazana sylwetka człowieka, którego płeć niestety nie dało się określić na pierwszy rzut oka. Wskazał jedynie palcem w kierunku dziewczyny, po czym wsiąknął w ścianę znajdującą się za nim. Nastała cisza, a Lilianna była w stanie usłyszeć szelest kartki papieru, który przesuwał się po blacie po jej lewej stronie. Nagle metaliczny dźwięk zaczął dochodzić spod jej nóg. Jeden z widelców leżący na ziemi zaczął unosić się ku górze z niewielką szybkością kierując ostre końcówki w szyje dziewczyny (Szybkość: 30).

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#70 2020-01-02 18:46:58

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Aleja główna

Wstępnie nic nie widziała co by przykuło jej uwagę, naczynia na ziemi się rozbiło nic poza tym. Gdy nagle poczuła dreszcz na karku i chłód odwróciła się na pięcie zastanawiając się czy przypadkiem nie przyszła za nią Agata, jednak... Nie to nie była ona. A zamazana postać, która ewidentnie była duchem. Na krótki moment serce jej podskoczyło do samego gardła, gdy dziwna postać zniknęła odetchnęła z ulgą. Czyli jednak coś tutaj było i ewidentnie przeszkadzało Agacie tutaj zamieszkać.
Gdy dźwięk uniósł się w powietrzu Lili odwróciła się rozglądając się na boki by dostrzec ów zagrożenie. Gdy dostrzegła widelec, który leci w jej kierunku zrobiła krok w bok by go uniknąć, a jeżeli widelec zmieni kierunek lotu to zamierza użyć telekinezy by go zatrzymać.
-Zostaw to miejsce w spokoju! - warknęła pod nosem. Walka z nim była niemal niemożliwa więc nie bardzo wiedziała co miała teraz począć.

Ostatnio edytowany przez Lilianna (2020-01-02 18:47:29)


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#71 2020-01-02 20:08:37

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 125

Re: Aleja główna

Misja prosta - Lilianna - post #10

    Lilianna bacznie obserwowała otoczenie, a gdy tylko dostrzegła sunący ku górze widelec, natychmiast zrobiła krok w bok dociskając swoje ciało do blatu. Niewiele brakowało a jej nos zostałby rozerwany na strzępy, co mogła poczuć gdy metaliczny przedmiot musnął jej o czubek nosa. Lecz ów widelec wcale nie poszybował w górę, tuż ponad jej głową zakręcił i wbił się w blat, w miejsce gdzie znajdowała się kartka papieru, jakiś metr od czarodziejki z Fairy Tail. Nastała cisza. Nie tylko w kuchni, ale i w pokoju w którym siedziała staruszka, a wszelka obecność ducha jakby znikła i zadawałoby się, że słowa Lilianny odbiły się jedynie od ścian nie trafiając do nikogo.
    Gdyby ciekawość okazała się równie silna co głód czy sen, mogła zerknąć na kawałek papieru, który już wcześniej dawał o sobie znak. Wbity w przedmiot wcale nie zniszczył notatki, a jedynie przytwierdził do blatu sprawiając by wiatr jej nie przesunął. Jednakże sama treść nie była już tak przyjemna jakby się mogło wydawać. Już sam atrament mógł przyprawiać o gęsią skórkę, ponieważ była to krew, zastygła i niewątpliwie ludzka krew. Na karteczce znajdowała się data chociaż trudno było odgadnąć co ona oznacza, dodatkowo w całym budynku zrobiło się strasznie cicho, jakby całe życie z niego uszło...

97 Zima Y27

Następnym razem proszę pamiętać o statystykach albo sytuacja zagrożenia nie skończy się tylko niewielkim muśnięciem po czubku nosa

Offline

 

#72 2020-01-02 20:58:52

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Aleja główna

Uchyliła się, lecz nie do końca, widelec trafił w nos, poczuła krew. Zmarszczyła nos. Wzięła kawałek chusteczki z kieszeni i przyłożyła do rany. Duch nie odpowiedział, nastała tylko cisza. Podeszła do stołu, wzrok swój skierowała na stół i dostrzegła kartkę, a na niej datę. Wyjęła widelec [siła: 50], a następnie podniosła kartkę, wróciła do pokoju gdzie została Agata, pokazała jej kawałek papieru.
-Ktoś tu mieszkał sprzed trzech laty? Nie wiem, czy to jakaś wskazówka, ale może pomoże - Chusteczka zaczęła się robić czerwona od krwi, to nic, mogło być gorzej. Przysiadła się do Agaty i spojrzała na nią zaciekawiona, może będzie wiedzieć kto mieszkał przed nią w tym domu. To nie pomoże wygonić ducha z domu, ale pomoże wskazać na to kto straszy, to już jest istotna informacja, która pomoże zorientować się w tej dziwnej sytuacji. Ona niewiele mogła pomóc w tej sytuacji, lecz Agata być może wie więcej na temat mieszkańców tego domu, jeżeli nie, nic tu po niej, wiele nie zdziała skoro ducha zabić się nie da.


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#73 2020-01-09 08:41:41

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 125

Re: Aleja główna

Misja prosta - Lilianna - post #11

    Dbając o swoje zdrowie Lilianna niemal natychmiast przyłożyła chusteczkę, którą miała w kieszeni do nosa, by zatrzymać krwawienie. Jednakże rana nie była na tyle poważna by musiała tamować wodospad krwi. Zwykłe muśnięcie, które co najwyżej zakończyło się niegroźnym przetarciem koloru czerwonego, zupełnie nieszkodliwego dla zdrowia.
    Z informacją coś trzeba było zrobić, nawet jeżeli była ona zupełnie niemożliwa do rozszyfrowania przez dziewczynę, to cały czas miała kogoś innego w tym samym budynku, kto mógł wiedzieć coś na ten temat. W końcu data, którą ujrzała mogła znaczyć wszystko. Dosłownie. Dzień urodzin, ważnej wizyty, państwowego święta, inwazji smoków czy chociażby śmierci.
    Staruszka lekko zlękła się gdy Lilianna wchodziła do pomieszczenia, a widząc chusteczkę na jej nosie kobieta tylko spojrzała na nią jakby chciała doszukać się winy w samej sobie. W końcu to z jej powodu dziewczyna była ranna. Jednakże zaciekawiło ją pytanie, które czarodziejka Fairy Tail zadała. Wszak jak zostało wspomniane wcześniej, data ta może oznaczać wszystko.
    Kobieta spojrzała na dziewczynę nie co pustym wzrokiem, który dopiero po chwili powrócił do normalności. Istniała szansa, że przed chwilą ujrzała zjawę i zamarła ze strachu na kilka sekund. Złożyła obie dłonie przed siebie i rozglądając się dookoła zaczęła się nerwowo zastanawiać. Być może uświadomiła sobie, że odpowiedź którą zaraz udzieli może okazać się kluczowa, dlatego chciała pomóc. Po chwili ciszy zaczęła mówić, choć w jej głosie nagle można było przestać wyczuwać jakikolwiek strach.
    - Spotkałam się z tą datą już. Pierwsza liczba oznacza numer dnia, który upłynął od pory roku, która ukazana jest jako następne słowo. Zaś ostatnia, jak można przypuszczać to po prostu rok. Trzy lata temu mieszkał tu pewien człowiek ze swoją rodziną. Żoną i kilkuletnim synem. Pewnego dnia zniknęli gdy te magiczne bestie napadły na kolejnych nieszczęśników... - Wzięła głęboki wdech, a w jej oczach znów można było ujrzeć delikatny blask. Ciekawe.

Offline

 

#74 2020-01-12 18:07:58

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Aleja główna

Wyglądało na to, że kobieta coś wiedziała, coś ważniejszego niż mogło się wydawać na pierwszy rzut oka. Lili oparła się lekko o oparcie kanapy i postukała się palcami w swój podbródek.
-Czyli można przypuszczać, że te bestie zabiły tutejszych mieszkańców tego domu i to dlatego nawiedzają to miejsce? By ostrzec innych? - Zaczęła głośno myśleć sama do siebie. Nie widziała innego powodu, dlaczego mieliby to robić, w końcu nie robili nic nieszkodliwego. Tak się jej przynajmniej wydawało. Odsunęła chusteczkę i kiedy krew skrzepła schowała ją do kieszeni swoich spodni. Teraz pozostało pytanie, czy z samym duchem potrafi coś zrobić? Chyba nie specjalnie.
-Te bestie, o jakich wspomniałaś... Wiesz czym były? Może zabicie ich pomoże odejść tym biednym duszom z tego miejsca - zaproponowała po chwili może to pomoże, a jak nie to Lili skończyły się pomysły na pomoc tej biednej kobiecie.


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#75 2020-01-20 22:09:48

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 125

Re: Aleja główna

Misja prosta - Lilianna - post #12

    Kobieta na chwilę zrobiła przerwę. Zaczęła spoglądać na podłogę lekko się kołysząc do przodu. Można było odnieść wrażenie, że zaraz się przewróci i co gorsza, zrobi krzywdę. W jej wieku niewielki upadek mógł spowodować tragedię. Jednak po chwili wszystko wróciło do normy, a przynajmniej tak mogła Lilianna przypuszczać. Gdy skończyła mówić, kobieta odwróciła się do niej plecami i podeszła do kominka, w którym tlił się niewielki ogień, raczej próżno się spodziewać tego, że lada moment może buchnąć potężnym płomieniem, ale mimo to sytuacja wyglądała na dość dziwną. Staruszka zatrzymała się i stała nieruchomo. Coś sobie mamrotała pod nosem, lecz z tej odległości i przy niskim tonie jej mowy, raczej trudno było cokolwiek usłyszeć, nawet z odległości w której znajdowała się Lilianna.
    - Niekoniecznie. - Odparła krótko a następnie wzięła głęboki wdech, chociaż wyglądało jakby nie z własnej woli. Przekręciła delikatnie głowę na prawą stronę spoglądając cały czas w jeden punkt przed nią, a dokładniej mówiąc na wnętrze kominku. Lilianna mogła usłyszeć charakterystyczny dźwięk strzelania stawów, lecz staruszka nic sobie z tego nie robiła. Po chwili odwróciła się na pięcie w kierunku dziewczyny i pustym spojrzeniem, pozbawionych źrenic, zaczęła mówić jakby była w transie, albo opętana.
    ​- Zjawił się on! Jeździec znikąd. Podróżnik. Poszukiwacz. Miał wiele imion, zbyt wiele by wszystkie zapamiętać, lecz zdecydowanie wolał być nazywanym Wybawicielem! Przeklęty sługa, robak skrzydlatych bestii! Obiecał uporać się z problemem. Obiecał przywrócić nam dawną chwałę. Ród Leviettów. Szlachetny, wymarły ale jednak żyjący! - W jej głosie bez problemu słychać było tony męskie, które na przemian z jej zwykłą barwą głosu tworzyły coś zdecydowanie upiornego. Trudno było powiedzieć czy to co mówi w tej chwili wychodzi od niej czy przez nią, jednakże niewątpliwie Lilianna mogła czuć się zaskoczona, raczej nie tego się spodziewała. - Zjawił się on! Przeklęty. Władca magii, tak samo jak my, tak samo jak Ty, tak samo jak wszyscy. Czekałem. Czekałem długo. Czas jednak trwa wiecznie, moja cierpliwość zaś nie. - Staruszka albo to co w niej aktualnie siedziało, skierowało rękę przed siebie, zaś palec powędrował w stronę Lilianny. - To wasza wina. Odkupienia czas nastał. Przynieś. Tak, przynieś prochy moje, w złotej urnie zamkniętej i zabranej... - Nastała cisza.
    Po chwili staruszka wróciła do świata żywych i niemal natychmiast złapała się za szyję. W miejscu, skąd pochodził dźwięk strzelających stawów, przyłożyła dłoń i zaczęła powoli masować. Jednocześnie skarżyła się na ból głowy spoglądając na dziewczynę. Dopiero po chwili uświadomiła sobie, że znajdowała się w zupełnie innym miejscu niż była przed chwilą, a dla niej te kilka minut monologu trwało mniej niż sekundę. Zjawa zdecydowanie opuściła ciało kobiety, lecz cały czas znajdowała się w pokoju co była w stanie wyczuć dziewczyna. Chłodna i mroczna aura dochodziła zewsząd, a z każdą minutą jej intensywność rosła. Sytuacja była na tyle napięta, że była w stanie poczuć oddech nieżyjącego na swoich plecach, co mogło przyprawiać o ciarki.

Offline

 
/* */

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.bractwo-neonii.pun.pl www.grh.pun.pl www.gothic-rpg.pun.pl www.neurokognitywistyka.pun.pl www.lovesensimusic.pun.pl