Ogłoszenie


Ninja Clan Wars - Naruto PBF

W czasach na długo przed wydarzeniami z M&A kontrolę nad światem sprawują klany ninja, wojowników o nadprzyrodzonych, unikalnych zdolnościach, które swoje siedziby mają rozsiane po wielu krajach, rządzonych przez swoich Daimyō.

Najstarsi pamiętają olbrzymie wojny, w których połączone siły rodzin siały spustoszenie, zabijając się nawzajem. Od tych wydarzeń minęło wiele lat, dziś liczba klanów drastycznie zmalała, niektóre są o krok od wyginięcia. W związku z tym panuję oficjalny, często nieprzestrzegany, rozejm, dzięki któremu świat ma odzyskać dawno utracony spokój. Wspólnymi siłami udało się odbudować prastarą Szkołę Ninja, w której każdy młody wojownik szkoli się, żeby móc w przyszłości godnie reprezentować klan.

Wszystkie posty
Wszystkie tematy
Wszyscy użytkownicy
Najnowszy użytkownik
Użytkownicy online
Goście online

Dzisiaj forum odwiedzili:


#1 2018-09-16 19:52:35

Kira Belmont

Gildia Fairy Tail [NPC]

Zarejestrowany: 2018-09-16
Posty: 19
Przynależność: Fairy Tail
Ranga: Mistrz Gildii
Płeć: Kobieta

Kira Belmont

INFORMACJE:

IMIĘ I NAZWISKO: Kira Belmont
PŁEĆ: Kobieta
GILDIA: Fairy Tail
RANGA: Mistrz Gildii
WZROST: 173 cm
PW: 2000
PR: 15 | 315 | 70

WYGLĄD: Młoda, o gładkiej skórze naturalnego koloru kobieta bez żadnych nierówności, które byłyby ujmą na jej urodzie. Niektórzy posądzają o to jej wysokie umiejętności lecznicze, dzięki którym odmładza swoją cerę. Brunetka o długich, bo sięgających aż do pasa, włosach luźno puszczonych i powiewających na wietrze wiązanych tylko w przypadku treningu bądź walki. Kobieta ma duże, piwne oczy, którym wystarczy jedno spojrzenie by rozpalić serca wielu mężczyzn, lecz zwykle unika tego, a szkoda. Mogłaby sobie w końcu kogoś znaleźć. Jest dość przeciętnego wzrostu i pod tym względem nie wyróżnia się niczym szczególnym. Można wręcz powiedzieć, że jest odrobinę chuda jak na osobę, która regularnie się odżywia, a także trenuje. Widać to szczególnie w przypadku dłoni, długie cienkie palce i wystające aż nadto kości łokciowe i promieniowe przy nadgarstkach. Drobna budowa i delikatność, z którą obchodzi się dookoła ze wszystkimi mogą sugerować, że jest damą w potrzebie czekającą na swego rycerza. Nic bardziej mylnego. Mimo wszystko bez problemu radzi sobie z funkcją mistrzyni gildii, a podejmowane przez nią decyzję nie wpływają na jej samopoczucie, a przynajmniej nie widać tego po niej.
UBIÓR: Nie przepada za krzykliwymi kreacjami, toną makijażu i świecącą biżuterią, poza naszyjnikiem z błękitnym kryształem będącym symbolem władzy w gildii. Jedynie podczas ważnych zebrań czy uroczystości decyduje się na założenie choć odrobiny złota i srebra, zaś normalnie odkłada je do szuflady gdzie kurzą się przez większość czasu. Preferuje czysty, schludny i przede wszystkim praktyczny ubiór, dlatego bardzo często można ją spotkać w białej koszuli z delikatnymi paskami pionowymi, zapiętą na wszystkie guziki oprócz ostatniego przy szyi. Rękawy mocno zawinięte pod łokcie ukazują przypinkę w kolorze pomarańczowym z symbolem gildii, którą zarządza. Na nogach nosi długie, cienkie spodnie z dwoma kieszeniami po bokach i jedną z tyłu, zapinaną na guzik, mało praktyczną. Natomiast w przypadku obuwia preferuje coś od czego nie będą bolały ją nogi po godzinie chodzenia, dlatego wszelkie szpilki bądź buty na wysokim obcasie nie są mile widziane.
CHARAKTER: Na co dzień spokojna i opanowana kobieta, która nie pozwala by wszelkie emocje zawładnęły nią podczas podejmowania trudnych decyzji. Często uśmiechnięta, życzliwa, pomocna, emanująca radością w swoim otoczeniu. W gorsze dni woli nie wychodzić ze swojego gabinetu ograniczając kontakty do niezbędnego minimum, niż pokazywać swoją ponurą i zdołowaną twarz. Nie należy do szczerych osób, jak każdy ma swoje tajemnice, które wolałaby zabrać ze sobą do grobu niż wypuścić na światło dzienne, dodatkowo nie wie co to sarkazm ani nie potrafi go wyczuć. Analityczka, ale również ryzykantka. Jeżeli jest cień szansy na powodzenie wykorzysta go choćby miała zrobić wszystko sama. Chętnie udziela pomocy oraz przyjmuję ją od osób trzecich lecz zaufanych, w przypadku obcych utrzymuje dystans. Lecz w przypadku złości na wskutek silnego bodźca potrafi nie okazywać litości często nie zwracając uwagi na swoje otoczenie, dając się ponieść furii.
ZNAK GILDII: Na prawym ramieniu, w kolorze czerwieni

HISTORIA:

    Kira Belmont pochodzi z dość zamożnej rodziny, która przybyła ze wschodu i osiedliła się w Pergrande. Początkowo był to zwykły, piętrowy dom, który kilka lat później przemienił się w średniej wielości posiadłość dzięki małemu biznesowi, który w tamtych czasach pozwolił na szybki zarobek rodzinie Belmont. Zajmowali się produkcją wysokiej jakości odzieży, która w szybkim tempie stała się popularna na całym kontynencie. Kira urodziła się w roku X405 i początkowo sądzono, że swoją przyszłość będzie wiązać z rodzinnym biznesem, jednak niewielu spodziewało się, że drobnej budowy niemowlę będzie posiadało szczątkowe ilości energii magicznej. Nie trzeba było długo czekać, by przekonać się na własne oczy, że dziewczynka będzie chciała zostać kimś więcej niż zwykłą osobą. W wieku pięciu lat potrafiła nieświadomie manipulować magią co szybko zainteresowało odpowiednie osoby z Lamia Scale - gildii, która swoją siedzibę ma właśnie w Pergrande. Oferowano pomoc w okiełznaniu magii, lecz rodzice małej Kiry wiedzieli co się dzieje na południu i obawiali się o bezpieczeństwo swojego dziecka. Dlatego też pół roku później wywieźli dziewczynkę do Iceberg, gdzie pod opieką dziadka miała trenować, ale przede wszystkim być bezpieczna. Wiedzieli, że nie zdołają ją ochronić na zawszę, ale chcieli by Kira okres dzieciństwa spędziła z dala od wojny, która swe żniwo zbierała bardzo szybko. Jednak czego można oczekiwać po pięcioletniej dziewczynce? W krainie pokrytej wiecznym śniegiem spędziła kolejne pięć lat gdzie zaczynała już praktykować pod okiem swojego mentora i jednocześnie jedyną rodziną, która przy niej była. Już wtedy wykazywała duże współczucie do wszystkich żywych istot, dlatego też zapisano ją do szkoły medycznej gdzie poza podstawowymi zagadnieniami i dziedzinami, zdobyła wiedzę z zakresu medycyny, by po kolejnych czterech latach, mimo swojego wieku zwrócić uwagę pozostałych gildii, które akurat potrzebowały nowych, utalentowanych członków. W wieku piętnastu lat zmarł jej dziadek, a co za idzie jedyna rodzina w Iceberg. Z pieniędzy, które otrzymywał starszy na wychowanie córki Belmontów, nastoletnia Kira postanowiła ruszyć w świat tam, gdzie jeszcze mogła, by pogłębiać swoją wiedzę i stać się pełnoprawnym magiem. Z bólem serca, ale i z podniesioną głową ruszyła w kierunku Fiore, które było jej pierwszym, jak i ostatnim przystankiem.
    Przekroczenie granicy nie było wcale takie proste jak to w przypadku Iceberg. Już wtedy wszelkie kontrole graniczne były aż nadto zaostrzone i niechętnie przyjmowano obcych do kraju, lecz na szczęście Kiry o tym, co zdecydowało o jej przepustce nie były piękne oczy czy łapówka, a umiejętności medyczne. Na stacji kontrolnej zdarzył się wypadek, gdzie ciężko ranny został członek gwardii królewskiej. Dzięki wysokim zdolnościom leczniczym Kira szybko zajęła się rannym i zyskała wdzięczność pozostałych, dzięki czemu mogła przejść. Odpowiednich ludzi na odpowiednich stanowiskach nigdy za mało. Okazało się, że całemu zajściu przyglądał się pewien mag Fairy Tail, który postanowił zwerbować dziewczynę do swojej gildii. Nie było łatwo, ale uległa. Wiedziała, że musi opanować sztukę kontroli magii, a Fiore jest jej jedynym przystankiem. Szybko zadomowiła się w nowym domu, a pomoc, jaką otrzymała od towarzyszy utwierdziła ją w przekonaniu, że jest to miejsce, którego nie chce opuszczać. Przez pewien czas trenowała pod okiem mistrza gildii, który objął stanowisko po zaginięciu Suzue zdobywając doświadczenie, które w przyszłości okazało się niezbędne. Mimo wszystko czuła się dość niepewnie, robiła duże postępy, ale nie była przekonana czy jest gotowa na prawdziwą misję. Nie chciała narażać swoich towarzyszy na niebezpieczeństwo. Miała potencjał to zostania potężnym magiem, ale obawiała się swoich wyborów. Jeden z nich wspomina do dzisiaj. Lecz wtedy nie było czasu na niezdecydowanie. Walka ze smokami pochłaniała zbyt wiele istnień więc potrzebowano jak najszybciej najlepszych magów na kontynencie. Kira nie miała wyboru i już podczas pierwszej misji musiała podejmować decyzję, które mocno odbiegały od kompetencji, którymi dysponowała, a mimo to się udało. Z każdym nowym zadaniem pewność siebie Kiry rosła sprawiając, że stała się osobą, której życie mógł powierzyć każdy członek gildii. W wieku dwudziestu jeden lat została mianowana kolejnym mistrzem gildii, gdyż obecny z powodu starości i chorób, które go męczyły nie był w stanie dalej utrzymać rodziny na swoich barkach. Kira załamała się, ale obiecała sobie, że nie ugnie się przed niczym. Rozpoczęła ogromne zmiany w gildii, a dzięki nim zaprzestano wysyłać magów na bezsensowną śmierć, skupiając się na tym, co mają niż starać się odzyskać coś, co z góry jest skreślone na porażkę, a politykę tą prowadzi aż do dziś.

Historia znana tylko nielicznym...

    Wstępując do nowej rodziny, Kira zawarła wiele nowych znajomości, które prawdopodobnie będą towarzyszyć jej do końca życia. Wśród nich były także osoby, z którymi nie dało się dogadać, bądź znajomość opierała się na zasadzie rywalizacji. To normalne wśród gildii magów, gdzie w jednym miejscu spotyka się tak wiele różnych osobowości i mimo, że na ogół każdy dąży do tego samego celu, to ścieżki, którymi kroczą są różne. Był wśród nich pewien młodzieniec, mniej więcej w jej wieku imieniem Kyle. Los spłatał im figle, że inicjały ich pisało się tak samo, przez co w momencie doręczania korespondencji często dochodziło do pomyłek, lecz dzięki temu zbliżali się do siebie. Początkowo była to zwykła znajomość, która z biegiem lat przemieniła się w coś większego i głębszego. Tylko niektórzy wiedzieli o ich związku, reszta jedynie mogła podejrzewać choć dla większości wyglądało to jako zwykła przyjaźń. Wszystko wyglądało pięknie do czasu aż Kira objęła stanowisko mistrza gildii. Musiała pogodzić życie prywatne z interesami gildii i zdecydować co ważniejsze. W pewnym momencie ich relacje zaczęły słabnąć, a wszelkie wspólne spotkania, o ile do takich dochodziło częściej schodziły na tematy wewnętrznej sytuacji w Fairy Tail niż prywatne pogawędki. Oboje utrzymywali taki stan przez rok, po czym nastała trudna decyzja, z którą nie wszyscy sobie poradzili. Kira chciała kontynuować związek, ale jednocześnie pełnić dotychczasową funkcję mistrzyni, dlatego musiała się upewnić, że Kyle będzie ją wspierać w każdej sytuacji i zrozumie, że czasem należy podjąć wybory, które przysłużą się dobru ogółu niż jednostki. Jej partner wiedział dobrze co to oznacza, jednak nie mógł się z tym pogodzić. Chciał ja mieć tylko dla siebie, dlatego zaczął naciskać by jednak porzuciła tą funkcję. Trud był to daremny, gdyż Kira odmówiła. Traktowała gildię jako swoją rodzinę i nie mogła myśleć o sobie biorąc pod uwagę, że jedną już musiała opuścić z powodów, które mocno ją przerosły. Po części żałowała tej decyzji gdyż przez następnie dni, tygodnie, a także miesiące po Kyle'u nie było ani śladu, lecz w głębi serca wiedziała, że decyzja, którą podjęła nie była zła. Od tamtej chwili nie widziała swojego lubego na oczy, choć wspominała go bardzo często.

ZDOLNOŚCI I WYPOSAŻENIE:

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Kira Belmont (2018-11-03 12:07:43)

Offline

 

#2 2018-09-21 15:28:26

Kira Belmont

Gildia Fairy Tail [NPC]

Zarejestrowany: 2018-09-16
Posty: 19
Przynależność: Fairy Tail
Ranga: Mistrz Gildii
Płeć: Kobieta

Re: Kira Belmont

MAGICZNE PRZEDMIOTY

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Kira Belmont (2018-09-21 17:42:17)

Offline

 
/* */

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.oddworld.pun.pl www.crazy.pun.pl www.superbohatery.pun.pl www.the-sims-forum-fotostory.pun.pl www.secentrum.pun.pl