Ogłoszenie


Ninja Clan Wars - Naruto PBF

W czasach na długo przed wydarzeniami z M&A kontrolę nad światem sprawują klany ninja, wojowników o nadprzyrodzonych, unikalnych zdolnościach, które swoje siedziby mają rozsiane po wielu krajach, rządzonych przez swoich Daimyō.

Najstarsi pamiętają olbrzymie wojny, w których połączone siły rodzin siały spustoszenie, zabijając się nawzajem. Od tych wydarzeń minęło wiele lat, dziś liczba klanów drastycznie zmalała, niektóre są o krok od wyginięcia. W związku z tym panuję oficjalny, często nieprzestrzegany, rozejm, dzięki któremu świat ma odzyskać dawno utracony spokój. Wspólnymi siłami udało się odbudować prastarą Szkołę Ninja, w której każdy młody wojownik szkoli się, żeby móc w przyszłości godnie reprezentować klan.

Wszystkie posty
Wszystkie tematy
Wszyscy użytkownicy
Najnowszy użytkownik
Użytkownicy online
Goście online

Dzisiaj forum odwiedzili:


#1 2017-02-16 22:03:05

Opis otoczenia

Administrator

Zarejestrowany: 2012-07-29
Posty: 206

Tereny Ca-Elum

http://i.imgur.com/13UlrL4.png



     Królestwo Ca-Elum to jeden wielki archipelag z większymi i mniejszymi wyspami. Trudno zgubić się w kraju, znając jedną prostą zasadę: tam gdzie nie ma lasów - są ludzie; z kolei kiedy są lasy - to raczej nie ma ludzi. Wyjątek od tej reguły stanowi najbardziej wysunięta na wschód wyspa (click), lecz wystarcz tylko zobaczyć ją z daleka by zorientować się, że jest to niegościnne miejsce tylko dla najodważniejszych. Co się tyczy obywateli państwa, są oni przybyszami z całego kontynentu, szukającymi lepszej przyszłości na wcześniej niezamieszkanych ziemiach. Gdzie się nie pójdzie, wszędzie można natknąć na najróżniejsze kultury z całego świata.

Offline

 

#2 2018-10-03 18:24:13

Silver

Samotnik

52075192
Zarejestrowany: 2018-02-11
Posty: 148

Re: Tereny Ca-Elum

Co tu robiłem? Znowu podróże doprowadziły mnie do nieznanego miejsca. Wiedziałem tyle, że teren na którym przebywam wydaje się nawet dosyć przyjazny dla oka. Wokoło same wyspy i widok błękitnego morza obijającego się o brzegi lądu. Chmury swym kształtem i kolorem zdobiły niebo poruszając się powoli, jakby zupełnie nigdzie im się nie spieszyło. W dodatku wszystko co mogłem dostrzec miało jakąś parę... drugą część. Czy tylko ja byłem sam? Spuściłem wzrok na moje dłonie, które po chwili zacisnąłem. Całe życie byłem sam, więc dlaczego teraz ma mi to przeszkadzać? Usiadłem opierając się o pobliskie drzewo. Byłem lekko zmęczony ciągłą wędrówką. Chciałem odpocząć i jednocześnie nacieszyć oczy całkiem ładnymi widokami. Jedyne co zwracało uwagę na tle natury była wyspa na wschodzie, która nie wyglądała zbyt pięknie. Sądziłem, że niechętnie też ktokolwiek by tam poszedł, ale jednak musiała mieć coś w sobie... skrywać jakąś tajemnicę, że wygląda jak wygląda. Może była po ataku smoka? Choć podobno te kreatury jeszcze tutaj nie dotarły. Siedząc tak nie napotkałem ani jednego człowieka. Może bali się zapuszczać w ten teren. Z drugiej strony nie mieli się chyba czego obawiać. Moje myśli zaczęły błąkać, przytłaczając mnie coraz bardziej. Musiałem się trochę otrząsnąć. Moja magia wymagała ulepszenia. Chciałem być silniejszy, lecz czy to starczy, aby spełnić swój cel?

Offline

 

#3 2018-10-03 19:28:17

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 97

Re: Tereny Ca-Elum

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Misja prosta - Silver - post #1

     Dzień był spokojny. Całkiem przyjemny mimo tego, że po niebie płynęła spora warstwa chmur i słońce tylko od czasu do czasu było w stanie się przez nie przebić. Pogoda jak najbardziej odpowiednia do spacerów czy piknik w towarzystwie grupki przyjaciół bądź rodziny. Okolica również wydawała się spokojna i jako, że w najbliższej okolicy próżno było szukać ludzkich siedlisk nadawała się ona idealnie zarówno do wycieczek - mimo, że w pobliżu nie było żadnych zabytków czy ciekawych miejsc to jednak rozpościerający się wokół krajobraz był miły dla oka - czy zwyczajnego spędzenia czasu w samotności. Tak jak najbardziej można było w tym miejscu poświęcić się kontemplacji nad najróżniejszymi sprawami i chyba właśnie tym obecnie zajmowała się jedyna osoba w okolicy - młody mag nieprzynależący do żadnej gildii. Czy właśnie z tego powodu się tu zjawił? A może zwyczajnie po prostu postanowił zrobić sobie przerwę w podróży do sobie tylko znanego celu? Na to pytanie nie mógł odpowiedzieć nikt inny niż rzeczony mag o białych włosach. Mogło mu się wydawać, że w pobliżu nie ma żywej duszy. Mylił się. W pewnym momencie prócz zwyczajnych odgłosów natury jakich można było spodziewać się w takim miejscu jego uszu sięgnął dźwięk świadczący, że był tu jednak ktoś jeszcze. Ktoś lub coś. Głośne trzaśnięcie gałęzi dochodzące od strony pobliskich drzew nie mogło być spowodowane wiatrem. Niestety Mag nie był w stanie dokładnie określić kierunku, z którego owy dźwięk pochodził. Tym bardziej nie był w stanie stwierdzić co było jego źródłem. Wyrwany z zamyślenia mógł jedynie powiedzieć, że dźwięk dochodził z północy.

Ostatnio edytowany przez Nihil (2018-10-10 12:11:23)

Offline

 

#4 2018-10-03 19:42:34

Silver

Samotnik

52075192
Zarejestrowany: 2018-02-11
Posty: 148

Re: Tereny Ca-Elum

Przebywanie w tym miejscu sprawiało, że mogłem na chwilkę uciec od rzeczywistości. Siedząc z zamkniętymi oczami i czując wiatr na lekko popękanych wargach czułem, że w tym miejscu bez problemu mógłbym uciąć sobie krótką drzemkę. Nie było tu nikogo, więc nie musiałem się niczego obawiać, to miejsce było idealne do takiego odpoczynku, a przynajmniej tak myślałem. W pewnym momencie usłyszałem trzask gałęzi, który dochodził z pobliskich drzew. Świadczyło to o tym, że był tu ktoś jeszcze. Wiatr był zbyt słaby, by zerwać jakąkolwiek z gałęzi. Póki co nie byłem w stanie nic stwierdzić po tym odgłosie. Jedynie tyle, że gałąź została złamana i odgłos dochodził z północy. Postanowiłem, że trochę się tym zaciekawię, choć nie było nic nadzwyczajnego w tym zjawisku. Czy to po prostu z nudów? Najprawdopodobniej. Wstałem i wolnym krokiem zmierzałem w kierunku okolicznych drzew. Nie wiedziałem dokładnie gdzie to było, lecz idąc na pewno zauważyłbym źródło dźwięku.

Offline

 

#5 2018-10-04 07:58:31

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 97

Re: Tereny Ca-Elum

Misja prosta - Silver - post #2

     Młodzieniec powrócił ze świata własnych myśli skupiając się na wcześniejszym dźwięku. Szybko doszedł do wniosku, że jego źródłem musiała być jakaś inna istota. I w swoim założeniu się nie mylił. Mógł doświadczyć lekkiego wiaterku na skórze, był on zdecydowanie zbyt słaby, aby mógł łamać gałęzie. Nie trudno więc było dojść do wniosku, że prócz niego było tu coś jeszcze. Białowłosy mógł też dojść do wniosku, że prawdopodobnie to coś było raczej blisko więc szybko odkryje co kryje się za tajemniczym trzaskiem w tym odludnym miejscu.
   Prawdopodobnie kierowany najzwyklejszą dla człowieka ciekawością podniósł się lekko i ruszył wolno w kierunku dźwięku. Przed nim znajdował się las, dość gęsty las. Zanim jednak będzie mógł wkroczyć między drzewa musiał pokonać ścianę z krzaków. Nie były zbyt wysokie, ale bardzo bardzo gęste. Nigdzie nie było też widać przejścia, jakiejkolwiek wolnej przestrzeni. Jeśli chciał znaleźć się po drugiej stronie musiał się przez krzaki przedzierać. Nie zagrażało mu to w żaden sposób, rośliny te nie miały kolców czy owoców, które mogły się okazać niebezpieczne przy kontakcie ze skórą. Po prostu musiałby włożyć w przedostanie się na drugą stronę trochę wysiłku. Poza tym przedzierając się sam mógł połamać kilka gałęzi alarmując tym samym o swojej obecności. Jednak czy miał inną opcję jeśli chciał dowiedzieć się co było źródłem wcześniejszego dźwięku? Owszem, co prawda mógł przejść się wzdłuż krzaków, zapewne w końcu znalazłby nieco wolnej przestrzeni. Tylko, że to znaczyło marnowanie czasu.

Offline

 

#6 2018-10-04 16:21:51

Silver

Samotnik

52075192
Zarejestrowany: 2018-02-11
Posty: 148

Re: Tereny Ca-Elum

Wstałem i ruszyłem, aby sprawdzić źródło dźwięku. Dlaczego mnie to tak ciekawiło? Wydawało mi się, że jest to po prostu spowodowane nudą, która mnie w tym momencie dobijała. Chciałem po prostu się czymś zająć... odciąć się od moich myśli. Nie wiem czemu, ale dopiero teraz zauważyłem, że przede mną znajduje się las. Może nie widziałem go wcześniej, bo byłem zamyślony i coś innego zajęło moją głowę. Czasem widzi się rzeczy niedostrzegalne dla ludzkiego oka, a czasem nie można znaleźć czegoś co jest wielkie. W każdym razie wydawało mi się, że dźwięk, który wcześniej słyszałem dochodził właśnie z tego lasu. Aby to sprawdzić musiałem się jakoś przedostać na drugą stronę, a problemem było to, że w środku znajdowały się gęste krzaki. Nie problemem było to, że mogłem się zranić, lecz to że jeśli ta osoba by mnie usłyszała to mogłaby przede mną uciec. Po co jednak miałaby to robić? Z drugiej strony pójście na około nie wchodziło w grę, zajęłoby mi to za dużo czasu. Wobec tego postanowiłem, że pójdę po prostu przed siebie i tak zrobiłem. Starałem się ostrożnie stawiać kroki, aby nie narobić hałasu jednak czy to zadziała?

Offline

 

#7 2018-10-04 18:24:50

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 97

Re: Tereny Ca-Elum

Misja prosta - Silver - post #3

     Białowłosy stając przed murem z roślinności podjął błyskawiczną decyzję. Bez większych problemów udało mu się przedostać na drugą stronę. Narobił przy tym trochę hałasu, ale od początku to wiedział. Wiedział to i zdecydował, że ta opcja bardziej mu odpowiadała niż przejście wzdłuż rzędu krzewów w celu znalezienia jakiegoś przejścia. I prawdopodobnie była to dobra decyzja, bo tak naprawdę żadnego przejścia nie było. Musiałby całkowicie krzewy obejść, a kto wie ile czasu by mu to zajęło. A tak znalazł się po drugiej stronie w kilka sekund.
   Teraz przed nim otwierał się las. I gdzieś z niego właśnie doszedł go wcześniejszy dźwięk. Nadal jednak nie wiedział, w którym kierunku dokładnie powinien się udać. Na szczęście - lub nieszczęście - nie musiał decydować się na ruszenie na ślepo. Jak tylko znalazł się po drugiej stronie krzewiastego muru jego oszu dotarł kolejny dźwięk. Tym razem nie żadne pęknięcie gałęzi. Było to coś jakby... stęknięcie? Tym razem był też w stanie dokładniej określić skąd ten dźwięk dochodził. W dodatku mógł mieć prawie stu procentową pewność, że nie było to jakieś dzikie zwierze. A przynajmniej nie niebezpieczne zwierze. Drapieżniki nie brzmiały tak żałośnie. Po właśnie takim słowem można było określić stęknięcie, które usłyszał - brzmiało żałośnie. Teraz białowłosy bez problemów mógł się przekonać co takiego zwróciło jego uwagę. Wystarczyło wejść kilka kroków w las. Źródło dźwięku nie mogło znajdować się dalej niż kilka-kilkanaście metrów od niego.

Offline

 

#8 2018-10-04 19:43:34

Silver

Samotnik

52075192
Zarejestrowany: 2018-02-11
Posty: 148

Re: Tereny Ca-Elum

Decyzja którą podjąłem okazała się słuszna. Nie musiałem obchodzić krzaków, żeby dostać się bezszelestnie na drugą stronę, bo kto wie gdzie one się kończyły. Przeszedłem parę kroków między nimi i znajdywałem się na wprost lasu. Gdy wyszedłem z krzaków do moich uszów dotarł dźwięk... dziwny dźwięk. To nie była gałąź. Pęknięcie gałęzi tak nie brzmiało, więc co to było? Jakby stęknięcie? To raczej nie zwierzę chyba, że jakiś gatunek którego nie znałem. Pierwsze jednak co sobie pomyślałem to, że ktoś może tam być ranny. Jednak, żeby się upewnić co do tej teorii trzeba będzie to sprawdzić. Nie myślałem wiele, nawet nie obawiałem się niebezpieczeństwa, że to może być jakiegoś rodzaju pułapka. Ciekawość wzięła górę i postanowiłem to sprawdzić. Wszedłem w las i poruszałem się powoli do przodu, aby zlokalizować źródło dźwięku. Starałem się nie hałasować przy tym zbytnio, żeby najlepiej ukryć swoją obecność, lecz czy to się uda? Szczerze wątpiłem.

Offline

 

#9 2018-10-05 10:11:21

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 97

Re: Tereny Ca-Elum

Misja prosta - Silver - post #4

     Po raz kolejny mag bez gildii nie wahał się długo. Szybko podjął decyzję, aby zbadać źródło dźwięku i od razu udał się w jego kierunku. Miał swoje własne przypuszczenia co do tego z czym miał do czynienia, ale przypuszczenia to tylko przypuszczenia. Miał zamiar zaspokoić swoją ciekawość i przekonać się czy miał rację. Jedyną opcją było odnaleźć istotę odpowiedzialną za te hałasy. Nie wydawało mu się, aby było to niebezpieczne czy może raczej się tego nie obawiał.
   Kilka kroków w głąb lasu. Tylko tylu potrzebował, aby ujrzeć ciało nagiego mężczyzny leżące twarzą do ziemi. W pierwszej chwili można było pomyśleć, że był martwy. Nie ruszał się. Czyżby to nie on był źródłem dźwięku? Po chwili z ust nieznajomego ponownie wydobyło się stęknięcie po czym zakasłał. Obrócił głowę na bok zapewne po to, aby łatwiej mu było oddychać. W końcu z twarzą przyciśnięta do ziemi mogło okazać się to problematyczne. Nie zauważył jednak białowłosego, który poruszał się na tyle cicho, że nie zaalarmował w inny sposób tego dziwnego mężczyzny. Dziwnego, bo naprawdę ciężko było sobie wyobrazić dlaczego leżał pośrodku głuszy zupełnie nago. Nie wyglądało na to, aby był ranny. Zapewne w głowie Silvera pojawiło się sporo pytań i chyba jedyną opcją, aby na nie odpowiedzieć było podejście do nieznajomego i próba nawiązania z nim kontaktu.

Offline

 

#10 2018-10-07 16:02:36

Silver

Samotnik

52075192
Zarejestrowany: 2018-02-11
Posty: 148

Re: Tereny Ca-Elum

Nie wiele myśląc i nie przejmując się niebezpieczeństwem, które mogło mnie spotkać ruszyłem cichym krokiem przed siebie, aby sprawdzić źródło tych dziwnych dźwięków. Postawiłem parę kroków i moim oczom ukazał się nagi mężczyzna leżący twarzą do ziemi. Pierwsza myśl jaka mnie naszła była to śmierć tego mężczyzny. Przez chwilę myślałem, że przed chwilą zginął, skoro wcześniej wydobywały się stąd dźwięki, lecz po niedługim czasie z ust mężczyzny wydobyło się kolejne jęknięcie, a tuż po nim zakasłał. Obrócił głowę w bok i leżał tak w dalszym ciągu nic się nie odzywając. Wiadomym było, że nie usłyszał mnie. Zakradłem się dosyć cicho, więc nie było na to szans. Teraz tylko zastanawiało mnie dlaczego leży tutaj całkiem nago. Jedynym sposobem, aby się tego dowiedzieć było po prostu zapytanie mężczyzny. Stojąc w miejscu w którym stałem zwróciłem się do niego na głos.
- Co Ty tu robisz?

Offline

 

#11 2018-10-08 08:25:24

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 97

Re: Tereny Ca-Elum

Misja prosta - Silver - post #5

     Na słowa białowłosego podejrzany mężczyzna poderwał się nagła i spojrzał w jego kierunku. Jego spojrzenie było jakieś dziwne, jakby nie przytomne. Silver mógł też odnieść wrażenie, że choć mężczyzna spogląda w jego kierunku to wcale go nie widzi. Wpatrywał się tak w jego kierunku przez chwilę po czym ponownie opadł na ziemię zupełnie białowłosego ignorując? Tak, ignorowanie najlepiej to opisywało. Nie odpowiedział mu czy nawet zdawał się go nie widzieć mimo tego, że patrzył dokładnie w jego kierunku. Co to miało znaczyć? I co z tym zrobić? Nim białowłosy mógł zacząć zadawać sobie takie pytania i szukać na nie odpowiedzi usłyszał za sobą kobiecy głos.
   - A co to? Nie ciebie szukam. - ciężko było powiedzieć czy osoba, która to powiedziała była bardziej zaskoczona czy zirytowana.

Offline

 

#12 2018-10-08 19:38:26

Silver

Samotnik

52075192
Zarejestrowany: 2018-02-11
Posty: 148

Re: Tereny Ca-Elum

Gdy tylko mężczyzna usłyszał moje słowa natychmiast jakby zerwał się z ziemi. Patrzył na mnie, lecz miałem nieodparte wrażenie, że mnie nie widział. Jego oczy były jakieś takie nieprzytomne. Jakby zupełnie straciły swój blask, lecz dlaczego? Po tym ponownie opadł na ziemię ignorując mnie całkowicie. Ten człowiek nie był normalny. Widać było, że coś stracił. Jakby... chęć do życia? Ciężko stwierdzić nie znając sytuacji, lecz na moje oko to właśnie w ten sposób wyglądało. Nim jednak zdążyłem zadać sobie jakiekolwiek pytanie odnośnie tego mężczyzny, usłyszałem za plecami damski głos. W dodatku kogoś szukał, a ja mogłem domyślić się, że ten ktoś zapewne leży naprzeciwko mnie. Zanim jednak zadałem jakiekolwiek pytanie odwróciłem się, aby ujrzeć kobietę. Przeszyłem ją wzrokiem tak głęboko jak tylko mogłem. Nie chciałem, aby ta sytuacja była taka jaką sobie w tym momencie wyobrażałem, jednak nie mogłem niczego wykluczyć. Wobec tego bez żadnych uprzejmości, ani zbędnych form grzecznościowych zapytałem.
- Co mu jest?

Offline

 

#13 2018-10-09 11:01:59

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 97

Re: Tereny Ca-Elum

Misja prosta - Silver - post #6

     Kiedy białowłosy odwrócił się tak jak można było domyślić się po tonie głosu stała przed nim kobieta. Nie była stara, z pewnością nie przekroczyła jeszcze trzydziestki. Nie można było określić jej jako piękności zwłaszcza z jej potarganymi długimi blond włosami. Miała zaniedbaną cerę i wory pod oczami przez co można było odnieść wrażenie, że cierpiała na niedobór snu. Z drugiej strony jednak jej oczy były pełne życia, z wesołością lustrowały w tym momencie białowłosego. Być może to właśnie z powodu jej pełnych życia ciemnych oczu, ale mimo wszystko nie można było określić jej jako brzydkiej. Ubrana była w najzwyklejszą w świecie koszulkę, na którą miała narzucony biały kitel z mnóstwem kieszenie. Dolną część jej garderoby stanowiły spodnie ciasno przylegające do ciała. Była sporo niższa niż sam Silver i aby mogła spojrzeć na jego twarz musiała zadzierać głowę. (Poglądowo) Nie sprawiała wrażenia niebezpiecznej, nie miała też żadnej broni, bo dziwny prostokątny przedmiot z antenką wycelowaną w białowłosego i niewielkim wyświetlaczem na broń nie wyglądał. Białowłosy nie miał pojęcia co to mogło być, pierwszy raz widział coś takiego. Mimo to można było odnieść wrażenie, że przedmiot nie jest w żaden sposób niebezpieczny.
   - Huh? - zdziwiło ją jej pytanie. Na moment, bo chwilę później zauważyła mężczyznę leżącego na ziemi. - Ha! Jest i moja zguba. - rzuciła energicznie, aby w następnej chwili doskoczyć do mężczyzny. Chyba była jakimś lekarzem, a przynajmniej można było odnieść wrażenie, że co nieco wie na temat ludzkiego ciała i tego jak ono funkcjonuje. Pospiesznie zbadała mężczyznę sprawdzając między innymi jego puls. Po tym odetchnęła - Na szczęście tylko stracił przytomność.  - i spojrzała w kierunku białowłosego.
   - Hej, chyba nic mu nie zrobiłeś? Kim jesteś i co robisz w takim miejscu? - zapytała z werwą mierząc Silvera spojrzeniem. Zaraz jednak uświadomiła sobie coś i wyglądało na to, że przestraszyła się wniosków, do których doszła. - Nie mów... Nie mów, że jesteś z Grimoire Heart? - zrobiła krok w tył. Wyglądało to jakby szykowała się do ucieczki.

Offline

 

#14 2018-10-09 18:35:00

Silver

Samotnik

52075192
Zarejestrowany: 2018-02-11
Posty: 148

Re: Tereny Ca-Elum

Kiedy się odwróciłem tak jak się domyślałem, źródłem wcześniejszych słów była kobieta. Nie była stara, na moje oko może koło 25 lat. Wyglądała bardziej na taką osobę wyrwaną z jakiegoś laboratorium, a świadczyły o tym poszarpane na wszystkie strony blond włosy i widoczne worki pod oczami, jakby nocami nie spała. Mimo tego jej oczy były pełne życia. Nie musiałem się długo patrzeć na jej osobę, aby to stwierdzić, to po prostu było widać na pierwszy rzut oka. Ubrana w jakąś koszulkę i spodnie ciasno przylegające do ciała patrzyła na mnie pełna entuzjazmu. Zupełnie nie wiedziałem z czego się aż tak cieszy, ale niektórzy widocznie z byle powodu umieli fascynować się wszystkim co ich otacza. Nie wyglądała na niebezpieczną osobę, co nie oznacza, że taką nie była. Jednak już po samym jej zachowaniu można było się domyślić, że nie wiele ona potrafi, jeśli w ogóle coś umie. Wymierzyła we mnie jakiś przedmiot z antenką i nie wielkim wyświetlaczem. Nie miałem pojęcia co to było jednak na pewno nie było to w żaden sposób niebezpieczne, wobec tego postanowiłem na to nie reagować. Jak się okazało po chwili ten człowiek był z nią. Jednak co tu robił? Widać było, że zna się choć trochę na ludzkim ciele, bo sprawdziła stan mężczyzny i czy w ogóle żyję. Określiła, że stracił tylko przytomność i odetchnęła. Zapewne z ulgą, lecz ja nie cieszyłbym się tak na jej miejscu. Zadając mi pytania nie było mi głupio nie odpowiedzieć. Zrobiłem to raczej ze względu na to, że miałem parę pytań. W dodatku widać było, że boi się gildii Grimoire Heart. Nie ma co się dziwić w końcu była to mroczna gildia. Może by ją tak postraszyć? Jednak ten pomysł nie był zbyt najlepszy biorąc pod uwagę fakt, że już była gotowa na ucieczkę. Wobec tego postanowiłem normalnie poprowadzić rozmowę.
- Jestem zwykłym podróżnikiem, lepiej powiedz mi co on tu robi i czemu jest goły.

Offline

 

#15 2018-10-09 19:14:25

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 97

Re: Tereny Ca-Elum

Misja prosta - Silver - post #7

     - Zwykły podróżnik, mówisz? Wątpię... - odpowiedziała. Śmiało można było stwierdzić, że uwierzyła w prawdziwość słów białowłosego. Mimo to ponownie skierowała trzymany w dłoni przedmiot w kierunku niego, a dokładniej samą antenkę wycelowała w maga. Mogło to wyglądać jakby celowała do niego z jakiejś broni, ale nic się nie stało. Czy raczej nic nie wystrzeliło w kierunku białowłosego. Urządzenie jedynie wydało jakiś dziwny dźwięk, a na jego ekranie coś się pojawiło. Silver nie był w stanie zobaczyć tego dokładnie i zapewne nie wiedział co to w ogóle znaczyło, ale kobieta nie wydawała się zaskoczona.    - Jesteś magiem, a nie zwykłym podróżnikiem. Po co to głupie kłamstwo? - zapytała. - Z resztą nie kłopocz się wymyślaniem kolejnych kłamstw. - dodała nie pozwalając białowłosemu na udzielenie odpowiedzi. Wydawało się, że po tych słowach zastanawiała się przez chwilę co powinna powiedzieć. Nie miała pokerowej twarzy, wyraźnie nad czymś się wahała, ale nie trwało to długo. Podjęła swoją decyzję, na jej twarzy nie było już widać zwątpienia. Uważnie obserwując białowłosego odezwała się ponownie.
   - Nie chce go porzucać, ale trudno. Skoro kłamstwo przychodzi ci tak łatwo nie mam zamiaru uwierzyć w twoje słowa. Zakładam, że należysz do tej gildii. Jeśli mi nie udowodnisz, że się mylę spadam stąd. - oznajmiła i nie wyglądało na to, aby kłamała. Trzeba dodać, że chłopak nie wiedział kiedy się to stało, ale blondyna trzymała teraz w dłoni magiczną lacrimę. I nie potrafił powiedzieć o tym magicznym przedmiocie nic ponad to, że był gotowy do użycia. Jeśli Silver faktycznie chciał dowiedzieć się o co tu chodzi prawdopodobnie musiał jej posłuchać. Czy białowłosy miał zamiar jej posłuchać, a nawet jeśli tak to jak miał udowodnić, że nie należał do mrocznej gildii? Odpowiedź na to pytanie udzieliła złotowłosa.
   - Jak mówiłam nie wierzę w twoje słowa. Uwierzę tylko w to co sama zobaczę. Więc jeśli chcesz mi udowodnić, że się mylę to twoim jedynym wyjściem jest rozebranie się i pokazanie, że nie nosisz na ciele symbolu tej gildii. Masz minutę. - nie żartowała. A przynajmniej ani jej ton, ani wyraz twarzy na to nie wskazywał. - A, i nawet nie myśl, żeby zaskoczyć mnie swoją magią. Od razu będę wiedziała. - dodała potrząsając prostokątnym urządzeniem. Przy tej ostatniej kwestii uśmiechnęła się lekko pewna swego. Jednak tylko na moment. Zaraz powaga wróciła na jej twarz. Czas płynął i Silver musiał działać szybko, niezależnie od tego co postanowi.

Offline

 

#16 2018-10-09 20:11:02

Silver

Samotnik

52075192
Zarejestrowany: 2018-02-11
Posty: 148

Re: Tereny Ca-Elum

Nie wiedziałem tak prawdę mówiąc przez chwilę co się dzieje. Co prawda od początku mówiła, że mi nie wierzy, ale jej twarz jednak wskazywała na to, że była skłonna to zrobić.Jednak gdy po chwili znowu skierowała na mnie ten przedmiot co wcześniej ten za wibrował i pokazał coś na monitorze. Wtedy stwierdziła już na sto procent, że jestem magiem i że kłamię. Zgadywałem, że ten przedmiot to było coś w rodzaju wykrywacza kłamstw. Jednak co mnie rozbawiło to to, że nie skłamałem. Nie powiedziałem, że nie jestem magiem, tylko że jestem podróżnikiem. A jestem, bo nie mam nigdzie domu, cały czas podróżuję. Chyba ten jej produkt trochę jednak był wadliwy. Nie dała mi od razu dojść do słowa. Zresztą nawet nie chciałem. Mi się nigdzie nie spieszyło, a wiadomym było, że i tak bym jej nie przegadał. Odpowiednim wyjściem było dać jej dokończyć wszystko co chciała. Uważała, że jestem z Grimoire Heart... głupota. Nie podobało mi się jednak to, że narzuca mi warunki. Nienawidziłem być kontrolowany w jakikolwiek sposób, nienawidziłem ulegać innym czy spełniać ich rozkazy. Właśnie dlatego nie należałem do żadnej gildii.
- Zgaduję, że to Twoje urządzenie to coś w stylu wykrywacza kłamstw. Tylko trochę wadliwe. Nie powiedziałem, że nie jestem magiem i nie skłamałem, że jestem podróżnikiem. Jestem tzw. samotnikiem. Nie należę do żadnej gildii, tak samo jak nie mam domu. Wierz lub nie, ale nie mam zamiaru na Twój rozkaz się rozbierać. Nienawidzę jak ktoś mi wydaje polecenia.

Offline

 

#17 2018-10-10 09:57:05

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 97

Re: Tereny Ca-Elum

Misja prosta - Silver - post #8

     Kobieta nie przerywała białowłosemu kiedy ten mówił co myśli o całej tej sprawie. Uśmiechnęła się jedynie przy jego pierwszym zdaniu i młodzieniec miał wrażenie, że ma ochotę coś wtrącić, ale tego nie zrobiła. Po prostu czekała, aż skończy. Dopiero wtedy się odezwała.
   - To nie żaden rozkaz i nie mam zamiaru cię do niczego zmuszać. Ale jak mówiłam, nie mam zamiaru zawierzać słowom kłamcy. Możesz się wypierać twierdząc, że nie kłamałeś. Być może nawet ktoś z boku stwierdziłby, że tak naprawdę nie kłamałeś. Ale jak dla mnie twoje stwierdzenie, że jesteś zwykłym podróżnikiem było kłamstwem. Chcesz to upieraj się przy swoim, ja nie mam zamiaru wdawać się w dyskusje na ten temat i zdania nie zmienię. - kobieta trwała przy swoim i tak jak powiedziała - nie wyglądało na to, aby miała uwierzyć w słowa maga bez gildii. - Jeszcze jedno - kiepski jesteś w zgadywaniu. Czy może w kojarzeniu i łączeniu prostych rzeczy. W każdym razie moje urządzenie nie ma nic wspólnego z wykrywaczem kłamstw. - dodała z nutką drwiny i lekkim uśmiechem. Jak widać miała dość ostry język kiedy dochodziło do dłuższej wymiany zdań. Wyraźnie też z dyskusji czerpała nieco przyjemności. Nie wyglądało jednak na to, aby zmieniła swoje wcześniejsze postanowienie - nie było sposobu, aby przekonać ją słowami. Albo Silver nie posługiwał się językiem na tyle dobrze, aby zmienić jej zdanie. Jeśli sam zmieni zdanie miał jeszcze czas, aby przekonać ją o tym, że nie ma nic wspólnego z Grimoire. Jeśli nie to za kilkanaście sekund zostanie tu prawdopodobnie sam na sam z tym nagim, nieprzytomnym mężczyzną. Miał po prostu przeczucie, że kiedy wyznaczony przez blondynę czas minie zniknie ona w oka mgnieniu.

Ostatnio edytowany przez Straznik 2 (2018-10-10 10:03:02)

Offline

 

#18 2018-10-10 18:14:12

Silver

Samotnik

52075192
Zarejestrowany: 2018-02-11
Posty: 148

Re: Tereny Ca-Elum

Dziewczyna uśmiechnęła się kiedy powiedziałem o wykrywaczu kłamstw. Może się myliłem? Kto wie. Co prawda mówiła później, że to nie jest to, jednak dlaczego miałem jej wierzyć? To działało w dwie strony. Pozwoliła mi dokończyć całe moje zdanie i nie uciekła, a udzieliła odpowiedzi. Jednak nie przekonałem jej. Dla niej to stwierdzenie było kłamstwem. Co miałem na to poradzić? Miałem się rozbierać, żeby tej pustej istocie udowodnić, że nie jestem magiem Grimoire Heart? Zdenerwowałem się i wcale tego nie ukrywałem. Moja prawa pięść zacisnęła się z całej siły, jednak nic innego nie zrobiłem. Powiedziała mi też, że jej urządzenie nie ma nic wspólnego z wykrywaczem kłamstw, w takim razie co to niby było? Miał jej już dość. Od samego początku gdy tylko się pojawiła czuł, że to nie jest dobry pomysł, aby tu z nią zostać. Teraz jednak mógł sobie pogdybać. W sumie nie wiedział dlaczego to robi, ale postanowił, że to zrobi. Kilka sekund mierzył ją wzrokiem jakby ją chciał zabić, a następnie powoli zaczynał zdejmować swoją koszulkę, następnie zdjął spodnie, a na samym końcu majtki.
- Teraz Ci odpowiada?

Offline

 

#19 2018-10-11 08:33:41

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 97

Re: Tereny Ca-Elum

Misja prosta - Silver - post #9

    Kobieta spokojnie czekała. Może odliczała czas w myślach? Jeśli tak to musiała charakteryzować się podzielnością uwagi, bo białowłosy miał wrażenie, że obserwuje każdy jego ruch. Niemal natychmiast jak zaczęło się w nim gotować ze złości i patrzył na nią tak jakby chciał ją zabić spojrzeniem zareagowała. Wymamrotała coś niezrozumiale pod nosem i uśmiechnęła się lekko. Może nie triumfalnie, ale było w tym sporo pewności i wydawało się, że właśnie takiego obrotu się spodziewała. A potem kiedy Silver zaczął się rozbierać ten wyraz jej twarzy zniknął. Wydawała się zaskoczona? Sama niby stwierdziła, że był to jedyny sposób, aby ją przekonać. Acz wyglądało na to, że nie spodziewała się tego, aby samotny mag ją posłuchał, zwłaszcza po swoich wcześniejszych słowach. Wyrwała się z osłupienia kiedy białowłosy został w samej bieliźnie z wyraźnym zamiarem pozbycia się jej w następnej chwili.
   - Dobra, tyle wystarczy! - rzuciła starając się go powstrzymać. Wyglądała na zaskoczoną i jednocześnie trochę zakłopotaną tym, że chłopak bez oporów chciał pozbyć się wszystkich ciuchów. - Raczej niewielu tatuuje sobie symbol gildii na tyłku, a że nie wahałeś się ani chwili mogę spokojnie wykluczyć, że należysz do wyjątków. Tyle wystarczy, możesz się ubrać. - powiedziała po chwili, którą poświęciła na upewnieniu się, że na żadnej z odsłoniętych części ciała nie widnieje symbol mrocznej gildii.
   - Ale to dziwne. Co w takim razie tu robi? Zabłądził, a może po prostu tędy przechodził i zupełnie przypadkiem tu trafił? - zaczęła mówić do siebie dając Silverowi czas, aby mógł spokojnie na powrót się ubrać. Jej wcześniejsza ostrożność zniknęła kiedy upewniła się, że jej rozmówca nie jest członkiem mrocznej gildii. Jakby zapomniała o tym, że jeszcze kilka chwil wcześniej byłaby martwa gdyby jego spojrzenie było w stanie zabijać. Chociaż sądząc po kolejnych słowach chyba jednak wcale o tym nie zapomniała.
   - Nie miej mi za złe podejrzliwości, te okolice nie są do końca bezpieczne. W każdym razie, śpieszysz się gdzieś? - zapytała na koniec.

Offline

 

#20 2018-10-11 18:15:25

Silver

Samotnik

52075192
Zarejestrowany: 2018-02-11
Posty: 148

Re: Tereny Ca-Elum

Co miałem zrobić? Nie odpowiadało mi to w ogóle, ale nie miałem wyjścia. Gdy przeszyłem ją zabójczym wzrokiem uśmiechnęła się. Zapewne myślała, że mnie ma. Jednak tak wcale nie było. Gdy zacząłem się rozbierać widać było zdziwienie na jej twarzy. Czyżby się tego nie spodziewała? Bardzo możliwe, że tak właśnie było. Nie chciała, abym zdjął majtki. Była to jej decyzja. Ja nie miałem nic do ukrycia, tak samo jak nie posiadałem wstydu. Obejrzała mnie całego, aby upewnić się, że nigdzie nie mam symbolu gildii.
- Zadowolona?
Zapytałem jej zaraz po tym jak pozwoliła mi się ubrać. W sumie to nie potrzebowałem jej pozwolenia na nic. Nie wiem za kogo się uważała, lecz nie odpowiadało mi to. Gdy zaczęła mamrotać pod nosem co ja tutaj robię wręcz musiałem się wtrącić.
- Mówiłem Ci, że jestem podróżnikiem. To uznałaś, że skłamałem.
W tym momencie miałem już założone spodenki i właśnie zakładałem poszarpaną bluzę. Jak mam jej nie mieć za złe podejrzliwości jak przez nią miałem się rozbierać?
- Nie spieszę się, dlatego teraz Ty mi powiesz kim jesteś, co tu robisz, kim jest ten człowiek i co to za urządzenie, które zaczęło wydawać dziwny odgłos, gdy wskazałaś go na mnie.
Chciałem wiedzieć wszystko. Zmusiła mnie do rzeczy, których normalnie bym nie zrobił, więc to była jej kolej, aby mi to wyjaśnić.

Offline

 

#21 2018-10-12 11:56:29

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 97

Re: Tereny Ca-Elum

Misja prosta - Silver - post #10

     - Mhm, przekonałam się na własne oczy więc jak najbardziej. - odparła spokojnie na jego pytanie. W międzyczasie kiedy białowłosy się ubierał magiczna lacrima, którą miała w dłoni zniknęła i chłopak nie był w stanie kiedy i jak to się to stało. Po prostu przed chwilą ją trzymała, a teraz nie było po niej śladu.
   Na jego kolejne stwierdzenie, kiedy nadal upierał się, że wcale nie skłamał tylko westchnęła. Wyraźnie nie miała ochoty znów powtarzać tego samego. Jedynie spojrzała na niego jak nauczyciel spogląda na ucznia, któremu kilka razy musi tłumaczyć jedną i tą samą rzecz, ale nic nie powiedziała. Wzruszyła ramionami i tyle. Za to kiedy Silver odezwał się po raz kolejny zamrugała zaskoczona.
   - Powiem? - zapytała z uśmiechem. Uśmiechem mówiącym, że ona wcale nie czuła się zobowiązana, żeby odpowiadać na jakiekolwiek pytania. W końcu może i przekonała się, że nie należał do mrocznej gildii, ale wciąż był dla niej zupełnie obcym człowiekiem . Fakt, że przed chwilą zmusiła go do rozebrania się nie miał dla niej widocznie najmniejszego znaczenia. - Właściwie czemu nie. - dodała po chwili wesoło. Być może chciała tylko się z nieznajomym chwilę podroczyć i zobaczyć jak zareaguje na taką odpowiedź?
   - Ale najpierw weź go i chodź za mną. Sama pewnie miałabym sporo problemów, żeby go nieść. Tobie pewnie będzie łatwiej. - stwierdziła po czym od razu ruszyła. Chociaż zatrzymała się po dwóch krokach i obróciła przez plecy. - No co jest? Jeśli się nie pospieszysz to noc nas tu zastanie. Mogę odpowiedzieć na twoje pytania po drodze. - powiedziała, aby po tym spoglądać wyczekująco na białowłosego. Oczywiście czekała, aż posłucha jej sugestii i biorąc na siebie ciężar niesienia nagiego mężczyzny podąży za nią. Wtedy też ponownie ruszyłaby co jakiś czas oglądając się przez ramię. Wtedy też zaczęłaby odpowiadać na jego pytania. Prawdopodobnie.

Offline

 

#22 2018-10-12 15:47:36

Silver

Samotnik

52075192
Zarejestrowany: 2018-02-11
Posty: 148

Re: Tereny Ca-Elum

Ta dziewczyna była osobą, która widocznie lubiła się ze wszystkimi droczyć. Jednocześnie chyba jeszcze nikt mnie tak nie denerwował jak ona. Nawet nie starałem się tego ukrywać. Dla mnie to było zbędne. Dziwne, żeby nie była zadowolona po tym jak przez nią prawe stałem całkiem goły. Tylko po to, żeby mogła uwierzyć, że nie jestem z mrocznej gildii Grimoire Heart. Z chęcią teraz by chyba jednak do takiej dołączył, żeby przyjść do niej i ją zabić. W sumie mógłby to zrobić bez tego, ale z tymi umiejętnościami, które na razie posiadał nie udałoby mu się to. W każdym razie zdenerwowała mnie też za chwilę gdy nie czuła się zobowiązana do powiedzenia mi tego wszystkiego. Miałem taką ochotę jej przyłożyć... nie jestem damskim bokserem, ale nie lubiłem tego typu zachowań. W końcu się zgodziła jednak jakim kosztem? Miałem jeszcze nieść tego mężczyznę ze sobą? Kpiła sobie ze mnie i to całkiem na poważnie. Nie powiedziałem nic. Postanowiłem to zrobić jednak tylko po to, aby się wszystkiego dowiedzieć. Na samym końcu i tak jej się odpłacę. Wobec tego wziąłem mężczyznę na plecy i szedłem za nią.
- Teraz słucham

Offline

 

#23 2018-10-12 16:55:23

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 97

Re: Tereny Ca-Elum

Misja prosta - Silver - post #11

     - Huh? Szybko poszło... - zdziwiła się blondyna widząc jak tym razem Silver jej posłuchał i to bez żadnego narzekania. Bynajmniej nie rzuciła tej uwagi, żeby go zdenerwować. Była autentycznie zaskoczona. Nie umknęło jej jednak to, że się w nim gotowało. Cóż, białowłosy niespecjalnie ukrywał swoją złość więc nie było to trudne. - I nie denerwuj się tak. Zapłacę za twoją fatygę teraz, skoro mi pomogłeś. - dodała nie odwracając się tym razem więc białowłosy nie widział jej wyrazu twarzy.
   - Hmm? - odwróciła się zdziwiona na słowa młodzieńca. - A tak miałeś pytania. Możesz mi przypomnieć czego chciałeś się dowiedzieć? - zapytała. Szła całkiem szybko przez gęsty las. Samo to nie sprzyjało pogawędce, a białowłosy w dodatku niósł dorosłego mężczyznę. W jego przypadku mówienie było dość kłopotliwe, z pewnością nie byłby w stanie wyrzucić z siebie pytań z taką szybkością jak wcześniej. Musiałby ograniczyć się do krótkich pojedynczych zdań. Z jakiegoś powodu chłopak miał przeczucie, że kobieta doskonale zdaje sobie z tego sprawę. - Żartuję~ Już mówię, nie denerwuj się. - jeśli faktycznie miał takie podejrzenie to okazało się ono całkowicie prawdziwe.
    - Jestem naukowcem, imię to Luciela. Szukałam osobnika, którego niesiesz. On jest... moim podwładnym? Tak chyba można to tak określić. - po tym zrobiła przerwę na złapanie oddechu. Naprawdę szła całkiem szybko przez co nawet jej, bez dodatkowego bagażu dłuższe wypowiedzi sprawiały drobne kłopoty. Po tym wyciągnęła i pomachała dziwnym urządzeniem, aby białowłosy mógł je znów zobaczyć. W końcu o to również pytał. - A to wykrywacz magii mojej konstrukcji. Nazwa tymczasowa, dopóki nie wymyślę lepszej. - odpowiedziała na ostatnie z jego pytań. W jej głosie pobrzmiewała nutka dumy. Prawdopodobnie z powodu działa, które sama zaprojektowała i zbudowała.

Offline

 

#24 2018-10-13 12:29:06

Silver

Samotnik

52075192
Zarejestrowany: 2018-02-11
Posty: 148

Re: Tereny Ca-Elum

Nie miałem ochoty się z nią użerać. Każdy mój sprzeciw będzie prowadził do tego, że ta dziewczyna będzie mnie coraz bardziej denerwować. Wobec tego postanowiłem po prostu się nie odzywać. Tak będzie lepiej dla mnie i chyba dla niej też. Co mnie ucieszyło jako jedyne do tej pory to jej słowa, że zapłaci mi za wykonaną fatygę. Przynajmniej będziemy kwita, a mnie nie będzie dręczyło sumienie, że zniżyłem się do takiego poziomu zupełnie za darmo. Szliśmy tak całkiem sporą ilość drogi. Było mi ciężko jednak dawałem radę i nie narzekałem na ciężar, który musiałem ze sobą wlec. Przy okazji dziewczyna jeszcze raz musiała mi dogryźć, ale już nie zwracałem nawet na to uwagi. Szkoda było słów, a ja nie miałem ochoty się z nią kłócić po raz kolejny, tym bardziej, że teraz ciężej było mi sklejać zdania. Jak się okazało dziewczyna była naukowcem, a ten mężczyzna jej podwładnym. To urządzenie natomiast wykrywało magię. Teraz chyba rozumiał dlaczego wcześniej mu nie chciała uwierzyć.
- Co on robił sam nago w lesie? Nie powinien być z Tobą skoro jest podwładnym? Tak w ogóle to gdzie my idziemy?

Offline

 

#25 2018-10-13 12:55:55

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 97

Re: Tereny Ca-Elum

Misja prosta - Silver - post #12

     - Jesteś naprawdę ciekawski. Nie słyszałeś powiedzenia, że im więcej wiesz tym więcej masz problemów? - odpowiedziała słysząc jego kolejne pytania. Tym razem się nie odwracała. Cały czas szła też w równym, dość szybkim tempie. Jeszcze trochę i białowłosy z powodu swojego bagażu będzie miał problem za nią nadążyć. - Z resztą to żadna tajemnica. - odezwała się po dłuższej chwili kiedy Silver mógł już przypuszczać, że nie doczeka się odpowiedzi. - Trochę nabroił i się zdenerwowałam. Skończyło się na tym, że wyrzuciłam go i tyle. - odpowiedziała i na końcu wzruszyła ramionami. Chyba. Cieżko było to stwierdzić z całą pewnością, bo cały czas byli w ruchu. - A gdzie idziemy zaraz się przekonasz, jesteśmy prawie na miejscu. - dodała. I faktycznie, minęły może dwie czy trzy minuty i kobieta powiedziała białowłosemu, aby się zatrzymał. Sama zniknęła w krzakach, aby po chwili znów się pokazać i dać mu znać, żeby za nią podążył. Przedarcie się przez gęste krzaki było problematyczne. Pewnie dlatego, że cały czas miał zajęte ręce. No i po dość długim szybkim marszu dostał lekkiej zadyszki. Jakoś jednak się udało i jego oczom ukazała się dziura w ziemi. Nie taka zwykła. Z całą pewnością nie powstała naturalnie, miała zbyt równe krawędzie. Poza tym na jej powierzchni dało się zauważyć strome schody prowadzące w dół. Kobieta ruszyła w dół, aby po chwili zniknąć w ciemności. Zaraz też dało się usłyszeć jej ponaglający głos, aby ruszyć za nią. Kiedy chłopak się na to zdecydował po kilku stopniach ogarnęły go całkowite ciemności kiedy wejście zostało przez coś zakryte. Zaraz jednak jakieś dziwne okrągłe słoje na ścianach zaczęły świecić przez co Silver mógł znów widzieć. Sporo przed nim pokonawszy już schody blondyna zniknęła w korytarzu. Tu z całą pewnością nie był w stanie za nią nadążyć. Gnanie po schodach z taką prędkością niosąc kogoś na plecach mogło się źle skończyć. Zarówno dla niego samego jak i jego pasażera. Po kilku sekundach kobieta chyba się zorientowała, bo znów pojawiła się na końcu schodów spoglądając na niego ponaglająco.

W następnym poście daj z/t -> Ca-Elum -> Tajemniczy kompleks badawczy ( Klik )

Ostatnio edytowany przez Straznik 2 (2018-10-13 19:30:25)

Offline

 

#26 2018-10-13 15:47:19

Silver

Samotnik

52075192
Zarejestrowany: 2018-02-11
Posty: 148

Re: Tereny Ca-Elum

To trzeba było przyznać, byłem ciekawski. Jednak należały mi się informacje skoro jej pomagałem. Może ona miała inny pogląd na sytuację, lecz nie ja. Jak się okazało mężczyzna był niewolnikiem, a że popełnił zły uczynek to go wyrzuciła. Właśnie w ten sposób wygląda życie ubogich ludzi na tym świecie. Żyją w nędzy, wykorzystywani przez istoty, które podają się za kogoś lepszego. Za grosz im współczucia. Oto dlaczego nienawidzę tego świata. Parsknąłem słysząc to.
- Nienawidzę ludzi, którzy uważają się za lepszych od innych
Weszliśmy w jakieś zarośla. Kobieta zniknęła na chwilę, a następnie pojawiła się. Pokazała, abym poszedł za nią, więc tak zrobiłem. Moim oczom ukazała się nagle dziura, lecz nie zrobiona przez naturę. Wszystkie kąty itp. były równe, a gdy wszedłem dalej widziałem długie schody schodzące na dół w ciemność. Nie wiedział kim jest ta dziewczyna, ale wygląda na niezłą szychę. Miałem już powoli dość tego marszu. Przez to, że dziewczyna przyspieszyła kroku, dostałem zadyszki, bo już mnie dopadało zmęczenie. Na schodach już bym nie dał rady tak pędzić.
- Może byś zwolniła, chyba że chcesz sobie z nim pobiegać na plecach
Nagle jakby coś zasłoniło wejście i nastała ciemność, którą po chwili rozświetliły dziwne słoje na ścianach. Nie wiedziałem co to, ale już nie pytałem. Chciałem pozbyć się ciężaru z pleców.


z/t -> Ca-Elum -> Tajemniczy kompleks badawczy

Ostatnio edytowany przez Silver (2018-10-14 16:14:07)

Offline

 

#27 2018-10-14 16:57:49

Silver

Samotnik

52075192
Zarejestrowany: 2018-02-11
Posty: 148

Re: Tereny Ca-Elum

Światła zgasły a trzask błyskawicy dawał mi podejrzliwość, że to jakaś zasadzka. Zamiast tego natomiast zostałem jakby teleportowany z powrotem w miejsce, w którym znalazłem nagiego mężczyznę. Zastanawiałem się kim była ta dziewczyna i co ona potrafiła, że umiała takie cuda. Zdałem sobie sprawę, że chyba nie była byle kim. Była silniejsza i na pewno lepsza ode mnie pod wieloma względami. Jednak tak jak już mówiłem, miała rację. Żaden człowiek nie był równy drugiemu. Chciałbym żeby tak było, jednak właśnie w ten sposób działał ten chory świat. Trzeba mieć siłę, żeby mieć w nim jakiekolwiek zdanie. Najsilniejsze jednostki dostają możliwość władzy. Właśnie dlatego pragnąłem mocy. Czułem, że moje uczucia i emocje dostarczają mi jej. Dzięki nim jestem coraz silniejszy. Moje pragnienie zrobi ze mnie potwora, jednak potrzebowałem do tego jeszcze sporo czasu. Gdy tak rozmyślałem dopiero po pewnej chwili zorientowałem się, że las wygląda nieco inaczej. Zupełnie jakby przekształcił się w lekko inny. Chyba rozumiałem o co w tym chodzi. W ten sposób nikt nie będzie w stanie wrócić do tej kryjówki, ponieważ las ma inny układ. Bała się, lecz nie wiedziałem czego. Nie zastanawiałem się dłużej nad tym. Wyszedłem z niego i udałem się na tereny gdzie słońce i brak wody był normalny wśród panującej tam społeczności. Nie chciałem już tu zwiedzać żadnych miejsc. Wolałem się przenieść i poszukać przygód w pustynnych klimatach.

z/t -> Desierto -> Osada

Offline

 

#28 2019-01-04 12:39:27

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Tereny Ca-Elum

Wyszli na tereny Fiore i w sumie nie mieli za bardzo co tam robić. Nie mieli za bardzo poszlak na tym terenie, możliwe, że chociaż na Ca-Elum będzie coś więcej.
-Niestety, będziemy musieli poradzić sobie sami, może coś znajdziemy. Krwi? Nie boję się krwi, boje się, że znowu ktoś umrze przed moimi oczami - rzekła idąc przed siebie. Krew to pół biedy, gorsza była śmierć. A ostatnio wydawało jej się, że widzi jej za dużo. Możliwe, że była przewrażliwiona na ten temat i za bardzo wczuwała się w sytuację, ale nie mogła nic na to poradzić. Ona po prostu już taka była. Lubiła tą część siebie i swoją empatie do innych ludzi. Pozostało jej tylko skupić się na zadaniu tylko to się teraz liczyło.


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#29 2019-01-04 21:04:23

Senta

Samotnik

Zarejestrowany: 2018-12-04
Posty: 79
Przynależność: Samotnik
Płeć: Mężczyzna
Rok urodzenia: Y10

Re: Tereny Ca-Elum

Szedł cały czas krok za Lilianą i czekał na jej odpowiedź. W końcu wyszło na jaw, że nie boi się krwi a tego, że ktoś znowu umrze na jej oczach. Można by ją nazwać naiwnym dzieciakiem jeśli liczy na to, że nikt nigdy przy niej nie umrze. Tym bardziej, że jest magiem, który czasami jest zmuszony do tego aby zabić swojego przeciwnika. Tak zwane mniejsze zło.
-Rozumiem. Przyzwyczaj się lepiej do martwych, albo nigdy nie rozwiniesz się jako mag. - Odrzekł tylko, po czym zauważył coś pod nogami.
-I zwracaj większą uwagę na otoczenie. - Schylił się i podniósł kawałek zakrwawionego materiału.
-Krew nie jest jakoś bardzo stara, więc mamy jakiś trop. Porywacze i porwany na pewno podróżowali tą drogą. - Próbowałeś wytrzeć krew o trawę, aby móc sprawdzić oryginalny kolor koszuli. Kto wie czy nie przyda im się taka informacja, ale równie dobrze może to być bez znaczenia.
-Mamy trop. Obstawiam, że nie zdążymy ich złapać przed dotarciem do Ca-Elum, więc czekają nas poszukiwania w mieście, jeśli to właśnie tam się udali. Chyba, że masz inny pomysł.


https://imgur.com/kzSG3Du.jpg

Offline

 

#30 2019-01-05 13:26:03

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 108

Re: Tereny Ca-Elum

Misja grupowa - normalna - Lilianna & Senta - post #7

Tak właśnie dwójka towarzyszy przemierzające bezkresne krainy w końcu dotarła do miejsca, gdzie na terenach bazę miała jedna z mrocznych gildii... Grimoire Heart. Jeśli ktoś znał te krainy wiedział, że ludzie raczej wolą siedzieć w ukryciu, aby przypadkiem nie narazić się na problemy. Chyba nikt nie chciał zaczynać z tak zwanymi serduszkami.

Dwójka magów chyba nie myślała nad tym co ich czeka oraz jak uratują tego chłopaka. Nie wyglądało na to, aby mieli przejmować się czymś takim. Zamiast tego prowadzili sobie rozmowę. Dziewczyna wyjaśniła, że to nie krwi się boi, lecz śmierci. Czym jest jednak ten magiczny świat, jak nie jedną wielką zabawą? Tutaj ludzie umierali na co dzień, a w szczególności ktoś taki jak mag musiał na to patrzeć. Jeśli Lilianna się tego bała to dlaczego została magiem? Jest wiele innych zawodów, które pomagają tego uniknąć, a mag który boi się śmierci prędzej czy później zostanie zniszczony. Takie było prawo tego paskudnego świata, w którym rządziła nienawiść i pycha. Nie da się zmienić świata, choćby nie wiadomo jak kto próbował, zawsze znajdą się ci, którzy zburzą cały ład wypracowany przez wieki.

Tylko Senta zauważył kawałek materiału, który leżał na ziemi we krwi. Jak słusznie zauważył krew była świeża, co oznaczało, że całkiem niedawno ktoś ranny tędy przechodził. Być może trafili właśnie na trop poszukiwanego. Kawałek materiału miał barwę niebieską, choć mogła zostać lekko zmieniona przez krew, to widać było w niektórych miejscach wyraźnie jej nie zmieniony kolor. Jeśli się czegoś szuka to słusznie, należy patrzeć na takie szczegóły i je dobrze zapamiętać. Być może wydaje się to głupie, lecz kto wie? Może to właśnie akurat ta informacja w przyszłości może okazać się im pomocna.

Ca-Elum było jednym wielkim archipelagiem wysp. Trzeba było też przyznać, że krajobraz gdyby się przypatrzeć był naprawdę piękny. Woda, lasy i łąki przedzielone wyspami dawały naprawdę znakomity efekt. Można powiedzieć, że dałoby się nawet spędzić niezłą ilość czasu tylko na oglądaniu, lecz tym razem magowie raczej będą zmuszeni odpuścić, jeśli pragnął odnaleźć chłopaka.

Idąc niedaleko lasu młodzi magowie mogli dostrzec na jednej z kor drzewa ślady krwi. One tak samo jak poprzednie były dosyć świeże. Mało tego, gdzieś tak w głębi co jakiś czas dało się dostrzec kolejne ślady. Prowadziły one w głąb lasu. Zasadzka? Czy może trop? Nie dowiedzą się dopóki tego nie sprawdzą.

Offline

 

#31 2019-01-05 16:46:43

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Tereny Ca-Elum

Spojrzała na Sente wzrokiem pełnego zaskoczenia. Ona ma się przyzwyczajać do martwych? Jak w ogóle można tak myśleć?
- Mylisz się Senta. Będę się uczyć jak ratować ludzkie życie. Nie chce by ktoś ginął. - Jak się okazało to zdanie mają różne w wielu aspektach zycia, ale to dobrze. To znaczy, że każdy ma swoja zdanie na temat różnych rzeczy, a to oznacza, że wspólnie nie będzie nudno. Choć zgrzyty mogą się pojawić, co będzie bardziej niż pewne w ich przypadku.
-Widziałam to - dodała po chwili patrząc na materiał mokry od krwi. Celowo go pominęła zostawiając go chłopakowi by czuł się ważną częścią drużyny. Choć teraz ciężko ich nazwać drużyną skoro się nawet dogadać nie potrafią. Kiedy doszli na miejsce musieli poszukać trop poszukiwanego chłopaka. Wtem dostrzegła ślady krwi na drzewie, podeszła do niego i palcem dotknęła ją chcąc sprawdzić czy jest świeża czy może już zaschła, bo tak długo tutaj była. Palcami lekko rozcierała krew, była świeża.
-Trop prowadzi w głąb lasu, myślę, że warto to sprawdzić - rzekła na spokojnie i spojrzała pytająco na Sente w oczekiwaniu na jego odpowiedź.


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#32 2019-01-05 16:58:01

Senta

Samotnik

Zarejestrowany: 2018-12-04
Posty: 79
Przynależność: Samotnik
Płeć: Mężczyzna
Rok urodzenia: Y10

Re: Tereny Ca-Elum

Pokręcił głową na odpowiedź dziewczyny. Dobrze, że chce ratować ludzkie życia, ale nieraz zdarzy się tak, że nie będzie miała wyboru i będzie musiała się zdecydować czy zabić kogoś, czy odwrócić wzrok i dać mu dalej szerzyć zło.
-Czyli rozumiem, że jak porywacze będą chcieli zabić chłopaka to ty będziesz próbowała ich przekonać słowami? - Po tym jak podniósł kawałek materiału spojrzał na Lil jak na głupią. Serio kobieto? Nie zauważyłaś poszlaki i teraz próbujesz udawać, że wszystko było zaplanowane?
-Żałosne. - To chyba on powinien dawać się jej jakoś wykazać. Chociaż gdyby pozwolił jej działać samodzielnie to mieliby już na sumieniu staruszkę, a następnie chłopaka. Bo nim by Lil zaniosła staruszkę do szpitala to ta by już umarła. Potem by pewnie chciała ją pochować, odwiedzić jej rodzinę, a w tym czasie porwany chłopak by już pewnie został dawno zabity, sprzedany czy co tam z nim chcą zrobić.
-Ty tu rządzisz. - Wzruszył ramionami, gdy ta zaproponowała udanie się w głąb lasu. Sam uważał, że nie powinni iść idealnie za śladami, a przynajmniej nie oboje. Lepiej by było gdyby jedna osoba szła za tropem, a druga bardziej z boku wśród drzew. Wtedy w razie zasadzki mieliby większe szanse. Jednak to ona tutaj rządzi i to niech ona myśli. Może się przynajmniej czegoś nauczy na swoich błędach.


https://imgur.com/kzSG3Du.jpg

Offline

 

#33 2019-01-05 17:24:45

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 108

Re: Tereny Ca-Elum

Misja grupowa - normalna - Lilianna & Senta - post #8

Magowie coraz bardziej się zaczynali kłócić. Nie było to zbyt rozsądne biorąc pod uwagę sytuację jaką mieli przed sobą. Mieli uratować chłopaka, ale jeśli się nie będą dogadywać to może się to przerodzić w coś bardziej przerażającego. Co jeśli będą musieli stanąć ramię w ramie do walki? Ich stosunki będą mogły im narobić nie małych problemów.

Senta postanowił skomentować nie zauważenie przez dziewczynę kawałka materiału, o ile faktycznie go nie zauważyła. Może jednak zrobiła to specjalnie, aby to Senta go znalazł? Jedyną wiadomą było, że ich stosunki zaczynają się psuć, nie wiadomym było co z tego wszystkiego wyniknie.

Lilianna chciała podążać za śladami, natomiast jej towarzysz miał o tym nieco inne zdanie. Wolał się rozdzielić, jednak nie chciał już komentować decyzji swojej kompanki. Wolał jej posłuchać i dotrzymać kroku, dlatego ruszyli. Trop był dobry, co trzecie czy czwarte drzewo było we krwi. Zapuszczając się coraz głębiej w las, mogli zacząć słyszeć jakieś głosy dobiegające z wnętrza. Teraz mieli nie tylko ślady krwi, ale odgłosy, które prowadziły w tym samym kierunku. W końcu udało im się dojść na tyle blisko, aby zauważyć dwójkę mężczyzn oraz jednego w niebieskiej koszuli, białych spodniach i czarnych butach, który cały w krwi był przywiązany do jednego z drzew. Pozostała dwójka natomiast siedziała rozkoszując się jedzeniem. Jeden z nich przypominał lekkiego dziwaka, o pomarańczowych włosach, brwiach oraz piwnych oczach. Miał na sobie szare spodnie, czarną koszulkę i brązowe buty. Drugi natomiast wydawał się dużo spokojniejszy. Oczy o niebieskiej barwie lekko przymrużone, włosy czarne, usta nie uśmiechające się. Ubrany był w szarą bluzę, czarne, szerokie spodnie i wygodne czarne buty. Chyba znaleźli to czego szukali. Wszyscy w trójkę wydawali się dosyć młodzi. Różniło ich jednak to, że nie parali chyba do siebie zbytnim zaufaniem.
- Możemy już ruszać? Siedzimy już na tyle długo, że ktokolwiek byłby nas w stanie dogonić! - odparł o pomarańczowych włosach.
- I czym się tak denerwujesz? Przecież i tak nas nie znajdą.
- Bo Ci się zachciało przerwy.
Po tych słowach nastała chwila milczenia po tym jak ten spokojniejszy nic nie odpowiedział.

Lilianna wraz z Sentą stali za położonymi blisko siebie drzewami co uniemożliwiło ich wykrycie. Mieli czas, aby przemyśleć co chcą zrobić oraz jak. Pytaniem było tylko ile mieli tego czasu.

Offline

 

#34 2019-01-05 19:41:16

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Tereny Ca-Elum

Westchnęła dogadanie się z nim będzie trudniejsze niż mogło się to wydawać na samym początku. Oby udała im się misja, to w tej chwili było najważniejsza.
-Wręcz przeciwnie, zabije ich. Tak działa życie, albo zabijesz albo zostaniesz zabity. A tych których mogę uratuje, lecz Ty mnie nie zrozumiesz - rzekła i na koniec westchnęła cicho. Może i to było jakieś szalone podejście, ale działało, a póki działa to znaczy, że wszystko idzie w dobrym kierunku jaki obrała. Kierowała się śladami krwi przez las, co jakiś czas dostrzegała świeżą krew na korze, a to znaczyło, że szli w dobrym kierunku. Kiedy byli już blisko miejsca spotkania trójki mężczyzn mieli czas schować się za drzewem i poobserwować ich przez dłuższą chwilę.
Największym plusem całej sytuacji było to, że nie zauważyli ich więc mają szansie żeby ich zaskoczyć. Ona miała szansę i zamierzała to wykorzystać. Uśmiechnęła się zacisnęła i rozluźniła prawą dłoń, kilka razy. Najpierw musiała obezwładnić tą dwójkę, zrobić dla siebie miejsce, a następnie uratować chłopaka. W takiej sytuacji nie było czasu na rozmowy, trzeba było działać, bo możliwe, że chłopaki znikną jej z oczy, a tego nie chciała. Wdech, wydech ustami. Wybiegła zza drzewa [szybkość: 35] by następnie wycelować w pierwszego chłopaka siedzącego przy ognisku [celowanie w klatkę piersiową]. Dzięki Mistrzowskiemu opanowaniu własnej energii, kontrola jej  była o niebo łatwiejsza i szybsza niż dla innego maga. Dlatego też używanie zaklęć zajmowało jej mniejsza ilość czasu niż innym magom, a z tego była wręcz dumna.
-Promień Światła! - Po tym ataku wyciągnęła drugą rękę i wycelowała w drugiego chłopaka siedzącego przy ognisku. Przede wszystkim uważała na to by nie zaatakować chłopaka siedzącego związanego pod drzewem. Reszta ją nie interesowała. Koncentrowała się na tym by wyeliminować dwójkę chłopaków. Ich odległość nie powinna być większa niż 10 metrów dlatego była wręcz pewna, że jest w stanie zrobić im nie małą krzywdę swoją magią. A skoro i tak już się odsłoniła to pozostało jej czekać czy to co zrobiła dało jakiś efekt.


Szybkość Magii: 80
Siła magii: 56
Energia magiczna: 50.000 - *16.000 = 34.000

*2x promień światła [1 za 8.000]

Ostatnio edytowany przez Lilianna (2019-01-05 20:52:20)


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#35 2019-01-05 23:46:09

Senta

Samotnik

Zarejestrowany: 2018-12-04
Posty: 79
Przynależność: Samotnik
Płeć: Mężczyzna
Rok urodzenia: Y10

Re: Tereny Ca-Elum

-Fakt. Nie zrozumiem. Tych co mogę ratować, ratuję, tych których muszę zabić, zabijam. Jednak gdy kogoś ratuję to poświęcam się ratowaniu, a nie myśleniu o tym, że ta osoba może umrzeć. Ponieważ jeśli się zawaham to właśnie tak się to może skończyć. - Odpowiedział na jej pytanie, po czym skupił się na wyłapywaniu poszlak. Chociaż zauważał ślady krwi to nie podchodził do nich. Z daleka było widać, że są na dobrym tropie. W końcu jednak znaleźli się na tyle blisko porywaczy, że byli w stanie usłyszeć ich rozmowę.
Pierwsze co zrobił Senta to ukucnięcie i próba przyjrzenia się otoczeniu. Nim jednak zdołał coś powiedzieć, Lilianna ruszyła do boju. Idiotka. Głupia idiotka. Powinni ustalić jakiś plan działania, współpracy. Jedna osoba mogłaby odciągnąć uwagę przeciwników a druga w tym czasie uwolnić porwanego i wtedy wspomóc tę pierwszą. Mogli ustalić jakąś kombinację ich zaklęć i w ten sposób z łatwością ich pokonać. Jednak zamiast tego woli rzucić się w wir walki i mieć gdzieś, że jeden zły ruch i chłopak zostanie wzięty na zakładnika i będziemy spaleni. Po za tym nie wiedzieli czy na pewno przeciwników jest tylko dwóch, czy chociażby kolejnych dwóch nie patroluje aktualnie terenu, lub nie kryje się za drzewem i nie pilnuje okaleczonego chłopaka. Skoro jednak już ruszyła przed siebie to zdałoby się ją jakoś wspomóc. Po pierwsze musiał się znaleźć na odpowiedniej odległości czyli podbiec aby obaj przeciwnicy znajdowali się piętnaście metrów od niego [Szybkość: 17. Następnie dwa razy wykonać zaklęcie Ciemnego Szponu, który powinien spowodować, że z ziemi wyłoni cię ciemna magia i oplącze przeciwników niczym wąż dusiciel i na sam koniec ostrze podetnie im szyje.

Siła Magii: 69
Szybkość Magii: 48,3
Wytrzymałość Magii: 48,3

Energia Magiczna: 69.000 - 2*10.000 = 49.000


https://imgur.com/kzSG3Du.jpg

Offline

 

#36 2019-01-06 01:29:51

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 108

Re: Tereny Ca-Elum

Misja grupowa - normalna - Lilianna & Senta - post #9

Po raz kolejny w ciągu tej jednej wydawać by się mogło krótkiej wędrówki zdążyli tyle razy się już nie zrozumieć, że to było co najmniej dziwne. Więzi między nimi należało jednak póki co odłożyć na potem i zająć się obecną sprawą. Odległość jaka dzieliła ich od porywaczy to dwadzieścia metrów. Ten przywiązany do drzewa był jakieś dwa metry za mężczyznami. Nie było to mało, choć trzeba przyznać, że posiadali efekt zaskoczenia, wszystko zależało tylko od tego, jak postanowią wykorzystać ten fakt.

Bez żadnych dyskusji czy wymyślania planów Lilianna postanowiła działać. Mówiąc szczerze z niewiadomych powodów. Mieli na tyle czasu, aby wymyślić plan i w jakiś sposób spróbować go wykorzystać. Odwrócenie uwagi mężczyzn, zasadzka czy cokolwiek innego. Można było nawet obejść ich tyłem, aby zmniejszyć dystans między nimi i z zaskoczenia zaatakować ich magią. Dziewczyna jednak chyba nie miała ochoty myśleć nad planem. Czyżby poprzednie sprzeczki sprawiły, że nie chciała ona współpracować z Sentą? Ruszyła do przodu biegnąc w stronę wroga. Musiała przebiec parę metrów, dlatego mężczyźni nie mieli problemu z jej zobaczeniem. W dodatku krzyk, który z siebie wydała jasno dawał do zrozumienia, że ma wrogie zamiary.
- Cholera! - krzyknął rudowłosy.
W tym momencie obydwoje wstali z ziemi i rzucili swoje jedzenie gdzieś na boki. Co prawda dziewczyna zaprzepaściła element zaskoczenia, jednak i tak nie byli na to przygotowani. Tuż za nią wybiegł Senta, który również próbował zaatakować ich magią. Lilianna była od niego dwa razy szybsza, dlatego udało jej się szybciej wyprowadzić zaklęcie. Promień światła wyleciał z jej ręki, a zaraz za nim drugi. Niestety mężczyźni zdążyli już wstać. Rudowłosy uniknął ataku bez przyjmowania na siebie obrażeń (szybkość - 70, reakcje - 55), natomiast ten o czarnych włosach widać było, że jest wolniejszy od swojego kompana (szybkość - 40, reakcje - 30) przez co dostał w swoje lewe kolano. Syknął tylko z bólu, lecz zrobił unik. Następnie ruch wykonał Senta, który próbował zaatakować przeciwników swoją magią. Niestety, rudowłosy zdążył odskoczyć w tył, natomiast po raz kolejny magia trafiła tego wolniejszego. Lilianna dużo mu w tym pomogła, ponieważ kolano chłopaka może nie dostało poważnych obrażeń, ale sprawiało ból przy poruszaniu się, dlatego ciemna magia objęła nogę przeciwnika cały czas pnąc się w górę. Mimo tego mężczyzna nie dawał za wygraną i dzięki swojej sile (siła - 70) zatrzymał na chwilę sznur łapiąc go w ręce i powodując, że nie był w stanie dalej go oplątać. Co prawda zabicie nie udało się, ale dwójka magów raczej miała przynajmniej jednego z głowy, bo mężczyzna nie był w stanie zrobić kompletnie nic. Stał i mógł się póki co tylko bezczynnie przyglądać całej sytuacji.

Trzeba było przyznać, że obydwoje byli nieźle zaskoczeni. Raczej nie spodziewali się, że ktokolwiek do nich dotrze, a tu proszę. Rudowłosy nie miał zamiaru oszczędzać słów, dlatego od razu napomknął do swojego kolegi.
- Widzisz?! Mówiłem, że to zły pomysł!
Chyba nie miał ochoty na odpoczynek, lecz tak czy siak zwróciło się to przeciw niemu. Był sam na dwójkę magów, mogło to oznaczać ciężki pojedynek. Mimo tego był zły, więc postanowił zmniejszyć dystans między nimi. Dwójka magów mogła zaobserwować, że podciągnął nogawki u spodni i zdjął ze swoich nóg ciężarki przymocowane do łydek. Po tym jak rzucił je na ziemię powiedział.
- Od razu lepiej.
Po tym zaczął biec między drzewami do dwójki magów (szybkość - 95), aby zmniejszyć dystans jednocześnie chcąc uniknąć w razie w zaklęć od nich. Była to skuteczna metoda. Był blisko już na pięć metrów od towarzyszy i trzeba było przyznać, że był dużo szybszy niż wcześniej. Drugi natomiast dalej siłował się z zaklęciem Senty. Co zrobią magowie?

Ostatnio edytowany przez Straznik 3 (2019-01-06 01:30:05)

Offline

 

#37 2019-01-06 14:58:28

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Tereny Ca-Elum

Planu nie miała, ale najwidoczniej zaskoczenie ich wyszło w stu procentach. W dodatku minimalnie udało im się zgrać, a to już coś jak na ich poziom dogadywania się. Udało im się zatrzymać jednego z nich, a to już był pewien sukces. Gorzej zaczynało się robić w momencie kiedy jeden z nich ściągnął z nóg jakieś ciężarki przez co jego szybkość wzrosła gwałtownie. Nie wiem gdzie jest, nie nadążam za nim...
-Słuchaj! Spróbuje go oślepić, a wtedy ty użyjesz swojego zaklęcia i go unieruchomisz. Jeżeli dobrze się zgramy powinno się nam udać. Tylko uważaj moje zaklęcie może Cię dosięgnąć więc zamknij oczy lub schowa się gdzieś za drzewem - I choć chwilę zajęło jej wyjaśnienie swojego planu to nie traciła czasu. Złączyła dłonie po czym zaczęła kumulować energię przez co światło wokół niej zaczęło się wzmagać. Jeżeli przeciwnik jeszcze bardziej zmniejszy odległość miała szansę to wykorzystać. Nie widziała go, ale słyszała, że zmniejsza odległość, jeżeli tylko choć przez króciuteńka sekundę będzie mogła go dostrzec w odległości pięć metrów lub mniej aktywuje swoją umiejętność:
-Oślepiające światło! - Modląc się w duchu, że Senta schował się i jej atak go nie dosięgnął. Nie miała właściwie żadnej gwarancji, że to co robi się uda, ale nie miała wyjścia praktycznie. Używanie umiejętności na ślepo nie miało sensu, a na szybko tylko to jej przyszło do głowy. Jeżeli był jakiś cień szansy, a Senta użył swojego zaklęcia Lili postara się podnieść dzięki umiejętności telekinezy jeden z ciężarków [o ile ma mniej niż 5 kg] i następnie rzucić nim w swojego przeciwnika, celując prosto w tył jego głowy.



Reakcja: 30
Szybkość: 35


Szybkość magii: 80
Siła magii: 56
Wytrzymałość magii: 56
Magiczna energia: 34.000 - 10.000 = 24.000

Ostatnio edytowany przez Lilianna (2019-01-06 16:37:52)


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 

#38 2019-01-06 15:27:44

Senta

Samotnik

Zarejestrowany: 2018-12-04
Posty: 79
Przynależność: Samotnik
Płeć: Mężczyzna
Rok urodzenia: Y10

Re: Tereny Ca-Elum

Jakby słyszał myśli Lili to chyba by zwymiotował krwią. Jakie zaskoczenie, gdy przez jej krzyk już z daleka wiedzieli o niej? I gdzie niby się udało skoro żaden z nich nie jest całkowicie wykluczony z walki, bo chociaż jeden z nich jest unieruchomiony to w każdej chwili może się uwolnić. Na dodatek przeciwnik posiada niewiarygodną szybkość przy której Senta nie jest nawet w stanie śledzić go za bardzo wzrokiem. I jeszcze ten genialny plan. Ciekawe kur*a jak on ma go unieruchomić jak przy tej prędkości nawet nie wie za bardzo gdzie celować.
Nie miał jednak innego wyjścia jak działać według jej głupiego planu. Jest jedynie jakieś dziesięć procent szans na to, że wszystko się uda i wyjdą cało z tego pojedynku. Na sam początek musiał uniknąć jakoś ataku Lili, więc ustawił się za nią bokiem do jej pleców. Odwrócił głowę w odwrotnym kierunku do Lili i tym samym powinien uniknąć oślepienia. Odczekał dwa oddechy od rzucenia przez dziewczynę zaklęcia, a następnie sam wychylił się zza niej i namierzył wzrokiem przeciwnika.
-Ciemny Szpon - Ponownie wykonał zaklęcie podwójnie. Jeden ciemny wąż był bardziej z tyłu, a drugi z przodu. Dzięki temu trudniej mu będzie uniknąć tego, a także uwolnić się.

Szybkość: 17
Reakcja: 17

Siła Magii: 69
Szybkość Magii: 48,3
Wytrzymałość Magii: 48,3

Energia Magiczna: 49.000 - 2*10.000 = 29.000

Ostatnio edytowany przez Senta (2019-01-06 16:45:39)


https://imgur.com/kzSG3Du.jpg

Offline

 

#39 2019-01-06 17:06:13

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2018-07-29
Posty: 108

Re: Tereny Ca-Elum

Misja grupowa - normalna - Lilianna & Senta - post #10

Lilianna wpadła na dobry plan, tylko szkoda, że nie pomyślała wcześniej, aby go wykorzystać. Element zaskoczenia + oślepienie przeciwnika mogły dać doskonały efekt, aby Senta miał wolną rękę w zabiciu obydwóch wrogów. Niestety stało się jak się stało i teraz musieli zmierzyć się z tym co mieli przed sobą.

Plan dziewczyny był prosty. Ona oślepi swojego przeciwnika, podczas gdy Senta użyje na nim swojej magii, aby go unieruchomić. Nie był on zły i mógłby się udać, jednak przeciwnik był za szybki, aby zaatakować go podczas ataku. Jego szybkość była bardzo duża, co uniemożliwiło dziewczynie nawet wykonanie tego ruchu (szybkość - 95). Szybko przybliżył się do dziewczyny zanim zdążyła wykrzyknąć nawet nazwę zaklęcia i podskakując uderzył ją szybkim ruchem nogi wprost w brzuch (siła - 65). Same obrażenia zależały od wytrzymałości dziewczyny, jednak jego szybkość z którą wyprowadził atak sprawiły, że dziewczyna mimowolnie poleciała do tyłu upadając na ziemię. Wtedy do akcji wkroczył Senta. Mężczyzna nie domyślał się, że drugi może zaatakować znowu tą magią, dlatego zdziwił się gdy spod nóg wyrósł mu wąż, który chciał zatrzymać jego ciało. Jego reakcje jednak (reakcja - 80), pozwoliły mu uniknąć ataku oraz odskoczyć unikając jednocześnie zaklęcia. Nie spodziewał się jednak, że młody mag od razu użyję tego samego zaklęcia, lecz drugi raz za nim. W ten sposób wdepnął prosto w węża, który tylko czekał na swoją kolej.
- Cholera!
Tylko tyle zdążył krzyknąć. Zaklęcie automatycznie zaczęło oplatać go od nóg, aż po biodra. Próbował zrobić to co jego towarzysz, jednak nie zdołał zatrzymać zaklęcia, co najwyżej trochę spowolnił, lecz i tak mu to nic nie dało. Jeśli nic nie zrobi za niedługo wąż dojdzie aż do głowy co oznacza, że ostrze przebije mu gardło. To była tylko kwestia czasu.

W tym samym czasie mężczyzna, który próbował uwolnić się spod zaklęcia maga powoli zaczął słabnąć. Ciało było naprężone przez cały czas i powoli zaczął tracić siły. Mimo to nie poddawał się i przez ten cały czas utrzymywał zaklęcie nie pozwalając mu się obezwładnić. Widząc, że jego kolega ma kłopoty podobne do niego nie wiedział co ma zrobić. Miał przed sobą już swoją śmierć, lecz nie chciał tego.
- Szlak!

Ostatnio edytowany przez Straznik 3 (2019-01-06 17:29:37)

Offline

 

#40 2019-01-06 18:48:27

 Lilianna

Gildia Fairy Tail

68906504
Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2018-10-22
Posty: 256
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Hikari no Maho
Ranga: Członek Gildii
Płeć: K
Rok urodzenia: Y12
Multikonta: Brak

Re: Tereny Ca-Elum

Plan miała dobry, ale nie wystarczająco dobry. Nie udało jej się wykonać zaklęcia, bo nim się zorientowała została zaatakowana w brzuch. Przez co z ust poleciała jej ślina by następnie kawałek odlecieć do tyłu. Automatycznie złapała się za bolące miejsce i skrzywiła się z bólu. Sentowi się udało. Dwójka magów została zatrzymana, wiedziała teraz, że prędzej czy później dwójka z nich umrze. Jak nie z jej ręki to za pomocą zaklęcia Senty, który wbije im się w szyję i ich zabije na miejscu, zapewne nie będzie to szybka śmierć.
-Przegraliście, poddajcie się i oddajcie chłopaka. Zaklęcie mojego towarzysza was zabije, a jeżeli tak się nie stanie ja was wykończę. Daję wam wybór. Życie lub śmierć - rzekła poważnym tonem głosu wstając z ziemi. Jeżeli słownie ich nie przekona to zamierzała ich wykończyć. Nawet jeżeli się poddadzą zamierzała ich wykończyć, byli za mocni, musiała wykorzystać sytuację i zadać ten ostateczny cios.

Najpierw wykorzystała umiejętności telekinezy by podnieść jeden z ciężarków [o ile ma do 5 kilogramów] i najpierw uniósł się w powietrzu by po chwili zacząć się obracać wokół własnej osi jednocześnie rozpędzając się coraz szybciej. Następnie tak rozpędzony ciężarek wycelowała w słabszego chłopaka, który siłował się z magią Senty. Cel: prosto w serce. Drugi ciężarek podniosła również, rozpędziła go w takim sam sposób, jednak tym razem wycelowała w tył czaszki chłopaka i/lub w żebra. Miała nadzieję, że tym razem to zakończy sprawę raz na zawsze. Co prawda była czasami zbyt wrażliwa na niektóre aspekty życia, jednocześnie też wiedziała, że musi zabijać na misjach. W końcu będzie musiała to robić.

Szybkość broni miotanej: 37,5
Wytrzymałość: 25

Ostatnio edytowany przez Lilianna (2019-01-06 19:02:51)


Aktualny ubiór Lili:
-> Dopasowane spodnie w odcieniu ciemnego granatu, bluza zawiązana na biodrach, koszulka na ramiączkach z dekoltem w serek, trampki na nogach.
-> Na ramionach założony ma płaszcz, który jest w odcieniu ciemnego fioletu
-> Na prawym udzie przymocowany pokrowiec na sztylet.
=> Kolor Magii Lili https://i.imgur.com/h3UdVjI.jpg


Voice line Lilianna

https://i.imgur.com/Tr1XLpr.jpg
(Kliknij w obrazek, tam jest kp ;2)

Offline

 
/* */

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.adopcjemolosow.pun.pl www.darkbiotech.pun.pl www.konoha-shinobi.pun.pl www.fearofthedark.pun.pl www.3d-90.pun.pl