Ogłoszenie


Ninja Clan Wars - Naruto PBF

W czasach na długo przed wydarzeniami z M&A kontrolę nad światem sprawują klany ninja, wojowników o nadprzyrodzonych, unikalnych zdolnościach, które swoje siedziby mają rozsiane po wielu krajach, rządzonych przez swoich Daimyō.

Najstarsi pamiętają olbrzymie wojny, w których połączone siły rodzin siały spustoszenie, zabijając się nawzajem. Od tych wydarzeń minęło wiele lat, dziś liczba klanów drastycznie zmalała, niektóre są o krok od wyginięcia. W związku z tym panuję oficjalny, często nieprzestrzegany, rozejm, dzięki któremu świat ma odzyskać dawno utracony spokój. Wspólnymi siłami udało się odbudować prastarą Szkołę Ninja, w której każdy młody wojownik szkoli się, żeby móc w przyszłości godnie reprezentować klan.

Wszystkie posty
Wszystkie tematy
Wszyscy użytkownicy
Najnowszy użytkownik
Użytkownicy online
Goście online

Dzisiaj forum odwiedzili:


#1 2017-02-16 20:38:47

Lionel

Administrator

35457109
Zarejestrowany: 2013-04-01
Posty: 292
Magia: Banowanie
Płeć: Mężczyzna

Chinmoku

Chinmoku

https://i.imgur.com/j5lU6av.png




Symbole
   Herb: Dwie, czerwone dłonie uniesione do góry na ciemnym tle.
   Flaga: Czerwona pięść na czarnym tle.
   Dewiza: Bez zawahania.



Mentalność
   Trochę lat minęło odkąd smoki utraciły władzę nad ludźmi, a Chinmoku prawdopodobnie rozwijało się najwolniej ze wszystkich państw. Terytorium pokryte gęstą, niemożliwą do wycięcia dżunglą stało się samą w sobie pułapką dla mieszkańców. Nie posiadając bowiem magii, wolno wycina się lasy, a tym bardziej stawia budynki, szczególnie mieszkalne. Przyrost naturalny z każdym rokiem malał, a przyczyniły się do tego w głównej mierze choroby, takie jak czarniak plamisty.
   Okropne warunki zbliżyły do siebie ludność. Każdy mieszkaniec zaczął traktować sąsiada jak brata lub siostę. Po długim czasie dzięki wspólnej sile wznieśli wiele gmachów, sklepów czy innych budynków codziennego użytku. Wyłoniła się także stolica - Janguru. Niemniej, państwo jako całość nadal pozostawało zacofane. Brakowało im lekarstw, szczepionek, czy choćby zwykłego, acz prawdziwego szpitala. Tak ciężki tryb życia przeobraził się w niechęć oraz brak zaufania do nieznajomych.
   Polowania na bezbronnych stały się tradycją. Czymś, za co nie można być ukaranym, a wynagrodzonym. Kto zabierze złoto od turysty, ten będzie mógł je zatrzymać dla siebie, pod warunkiem, że jedną trzecią odda władzom. W ten sposób państwo rozwijało i rozwija się. A podróżników nie brakuje, bowiem Chinmoku graniczy aż z trzema państwami. Tak więc rdzenni mieszkańcy nie będą wyrozumiali nawet dla kobiety, która jest błogosławiona. Dla nich liczy się przede wszystkim przetrwanie. Rodzina, to świętość. Każdy dba o bliźniego, jakby ten miał nie przetrwać kolejnego dnia.
   Rada Magii próbowała interweniować wiele razy, by nie tylko wspomóc państwo w rozwoju, lecz nakierować ludzi na nową ścieżkę życia. Niestety, kraj nie przepada za magicznymi sztuczkami, dlatego też Miyaguchi został odesłany z kwitkiem w ręku. Oprócz rodziny i polowań, ważne są dla nich tradycje, szczególnie te związane ze smokami. Po ich odejściu narodziło się wiele religii, a ta najważniejsza nakazuje składanie ofiar. Z reguły są to zwierzęta, a że występuje ich tutaj wiele - składane bywają najróżniejsze gatunki. Czasem aligatory, a czasem nawet zwykłe kozy. Dla dzikusów ważna jest symbolika, złożenie jednej ofiary przedłuża rok panowania ludzi. Bardzo wielką wagę przykładają także do przesądów, nie polują w dni święte, a co dwudziesty dzień nie jadają mięsa. Dziki kraj, dzikie obyczaje.



Polityka
   Na przestrzeni dwudziestu lat wyłoniła się dziesiątka godnych zaufania ludzi. Kraj ten nie posiada bowiem władcy, jednego króla, który wydawałby bezpośrednie rozkazy. Terytorium zarządza grupa wychowanych w nieszczęściu żołnierzy. Przede wszystkim są to osoby w miarę inteligentne (a na pewno wyróżniające się ilorazem od innych dzikusów), a także mające dobre podejście do zarządzania państwem. Swymi bezpośrednimi poleceniami dbają przede wszystkim o dobro ludności. Nie interesują ich sprawy zewnętrzne. Oczywiście, jak to się często zdarza, pod łapą trzymają zaufanych dowódców.



Stroje
   To mężczyźni skupiają się na wyglądzie, nie kobiety. Chłopak, który wkracza w wiek dojrzewania przechodzi próbę, która polega na zyskaniu jak najbardziej obfitego zysku z polowania. Tuż po tym, jeżeli wszystko pójdzie po jego myśli, zostaje naznaczony czerwonymi falami na czole, a także czerwoną pięścią na plecach. Farby się zmywają, choć tatuaże już nie. A prawdziwi mężczyźni, Ci którzy za wszelką cenę bronią swojej rodziny, posiadają ich wiele. Czarny tusz wkuwany jest w ich ciało za pomocą prostych, małych i ostrych kolców pewnej rośliny. Kobiety zaś tatuują się tylko wtedy, gdy otrzymają specjalne wyróżnienie. Jest to jedna z bardziej przestrzeganych tradycji.
   Jeżeli chodzi o ubiór, to nie ma ściśle określonego typu. Każdy przyodziewa to, co ma akurat pod ręką. Chinmoku to bardzo ubogie państwo, nie wspominając o tym, że zamieszkują je zwykłe dzikusy. Ich ciało zdobią szmaty wykonane z roślin, bądź ukradzionych materiałów. Kobiety noszą elastyczne, żółtawe liście na głowach, które do złudzenia przypominają chusty. Mężczyźni zaś naszyjniki wykonane z zębów pokonanych zwierząt, najczęściej aligatorów.
   Nie brak tutaj czystej wody, a mimo tego ludność nie przepada za kąpielami. Nie dbają o własny wizerunek, gdyż według nich nie ma on żadnego znaczenia. Ich ciała często pokrywają różnego rodzaju plamy, skóry są ciemne i opalone przez słońce. Nie noszą prawdziwej biżuterii, gdyż ich na nią nie stać. Jak wspomniałem wyżej - naszyjniki, pierścienie i kolczyki mogą być wykonane z kości zwierząt. W zamian za to kochają przekuwać różne części ciała, takie jak nos, uszy, wargi czy nawet brzuchy i obojczyki. W takich miejsach przekładają kawałek zwierzęcego szkieletu.



Stosunek do magii
  W odizolowanym od społeczeństwa miejscu ciężko zadbać o jakąkolwiek akceptację. Jeżeli jakiemuś rdzennemu mieszkańcowi nie spodoba się facjata, to będzie go napastował bez względu na to, czy posługuje się magią, czy też nie. Oprócz tego, podróżnicy poruszający się po zarośniętych terenach używają swych zdolności do zapewnienia odpowiedniego bezpieczeństwa. Nie ma tutaj żadnej gildii.
  Nie wyrobiła się więc żadna opinia. Prawda taka, że mała ilość osób przybywa do tego kraju. Nie jest to teren zbyt duży, choć do najmniejszych także nie należy. Przebywa w nim mnóstwo agresywnych i niebezpiecznych zwierząt. Czasem wynajmuje się magów, by pomogli im w polowaniach lub podróżach. Niemniej, nie spogląda się na nich jakoś szczególnie. Podsumowując, stosunek do magii jest po prostu średni. Niektórzy akceptują, inni nie.


Stosunki dyplomatyczne
Pozytywne: -
Neutralne: Chōwa, Dokuritsu, Yōsei, Minstrel, Fiore, Desierto, Pergrande, Heiwa, Bellum, Ca-Ellum, Enca, Iceberg
Negatywne:-

Offline