Ogłoszenie


Ninja Clan Wars - Naruto PBF

W czasach na długo przed wydarzeniami z M&A kontrolę nad światem sprawują klany ninja, wojowników o nadprzyrodzonych, unikalnych zdolnościach, które swoje siedziby mają rozsiane po wielu krajach, rządzonych przez swoich Daimyō.

Najstarsi pamiętają olbrzymie wojny, w których połączone siły rodzin siały spustoszenie, zabijając się nawzajem. Od tych wydarzeń minęło wiele lat, dziś liczba klanów drastycznie zmalała, niektóre są o krok od wyginięcia. W związku z tym panuję oficjalny, często nieprzestrzegany, rozejm, dzięki któremu świat ma odzyskać dawno utracony spokój. Wspólnymi siłami udało się odbudować prastarą Szkołę Ninja, w której każdy młody wojownik szkoli się, żeby móc w przyszłości godnie reprezentować klan.

Wszystkie posty
Wszystkie tematy
Wszyscy użytkownicy
Najnowszy użytkownik
Użytkownicy online
Goście online

Dzisiaj forum odwiedzili:


#1 2017-02-16 13:56:54

Lionel

Administrator

35457109
Zarejestrowany: 2013-04-01
Posty: 292
Magia: Banowanie
Płeć: Mężczyzna

Prolog

(jak tu trafiłeś...)



INFORMACJA
     W tym miejscu opisujesz historię swojej postaci. Opis powinien zawierać przeszłość ściśle powiązaną z wybraną wcześniej gildią lub organizacją. Historia może być podstawą do dalszego rozwijania fabularnego życia postaci, np. być często przywoływana pod postacią wspomnień podczas walki lub wykonywania misji. W razie otrzymania uwagi odnośnie opisu należy go poprawić i ponownie zgłosić. W zależności od jakości wypracowania sprawdzający przyzna postaci określoną liczbę punktów statystyk, tak więc warto postarać się o jak najlepszą opowieść. Po zaliczeniu tej części możesz przejść do drugiego punktu.

     Drugim punktem wprowadzenia do gry jest regulaminowe podniesienie statystyk postaci w odpowiednim dziale (click), na podstawie przydzielonych przez sprawdzającą osobę punktów. Po pomyślnym wzmocnieniu kierowanej postaci, można przejść do trzeciego kroku wprowadzenia.

     Trzecim etapem jest napisanie treningu pierwszego poziomu jednej z magii zwykłych (click), który należy zamieścić również w tym dziale. Warto przemyśleć ten wybór, ponieważ od tej decyzji nie ma powrotu, a nieprędko będzie można nauczyć się kolejnej. Tutaj procedura jest nieco dłuższa, gdyż zanim nowy gracz weźmie się za pisanie owego treningu, musi poprosić o zezwolenie w odpowiednim wątku (click). W identyczny sposób postępuje się w dalszej grze z wszelkimi magiami i zdolnościami.

     Poznawszy wszystkie mechanizmy rozwijania swojej postaci, pozostała ostatnia rzecz do zrobienia czyli ukończenie swojej karty postaci. Kiedy upoważniona osoba uzna, że została ona wykonana odpowiednio, administracja przesyła ją do aktywnych. Gracz może wówczas rozpocząć grę w siedzibie gildii jeżeli do takowej należy lub w dowolnym miejscu na świecie jeżeli jest Samotnikiem.



Uwaga!

    -> Bardzo proszę o przeczytanie całości przed rozpoczęciem prologu.

Offline

 

#2 2018-09-14 15:46:44

Silver

Samotnik

52075192
Zarejestrowany: 2018-02-11
Posty: 148

Re: Prolog

Gdzie się urodziłem?... Skąd pochodzę?... Kim ja jestem?... Puste odgłosy odbijały się w mojej głowie. Chyba nikt tego nie wiedział. Nie pamiętam swoich pierwszych chwil z tym światem. Nie posiadam rodziców czy też opiekunów. Od małego musiałem sobie radzić, aby przetrwać. Nawet nie pamiętam skąd znam swoje imię. Jestem sam, całkiem sam...

Odkąd tylko pamiętam podróżowałem po świecie. Byłem wtedy jeszcze małym gnojkiem. Na oko siedem, może osiem lat. Co było wcześniej nie pamiętam. Próbowałem wiele razy, ale nigdy nie byłem w stanie sobie tego przypomnieć. Jako dziecko nie miałem planów na przyszłość, nie miałem marzeń, za to miałem jeden cel... przeżyć.

Nie posiadałem bliskich mi osób, nie znałem nikogo ze swojego wieku. Nie potrzebne mi były przyjaźnie, tak jak znajomości. Nigdzie długo nie zagrzewałem miejsca. Wędrowałem po świecie żyjąc z kradzieży, bo kto by mógł przypuszczać, że taki młody chłopiec jest w takich rzeczach profesjonalistą? Z krótkim czasem wykształciły się w tak młodym człowieku pierwotne instynkty drapieżcy. Musiałem sobie sam radzić, byłem dojrzalszy od niektórych nastolatków, to nie było normalne, ale ja też nie byłem normalny...

Gdzie nie poszedłem zostawiałem za sobą smutek i cierpienie. Czym to było spowodowane? Z pewnym czasem zauważyłem też, że posiadam w sobie pewną iskrę. Czułem, że moje ciało coś przeszło, że posiadam w sobie coś więcej niż tylko energię życiową. Moje ciało nie reagowało jak powinno na niskie temperatury. Byłem bardziej odporny. Może to było spowodowane, że byłem już przyzwyczajony do mrozu? Pewnego dnia dowiedziałem się co się za tym kryję. Chciałem zwyczajnie sięgnąć po jabłko, które wisiało na gałęzi drzewa, gdy przy dotyku jabłko pokryło się lodem.

Ja... posiadałem magię



Aby nauczyć się z niej korzystać, musiałem poświęcić cztery dni. Miałem wystarczająco czasu, w końcu nie miałem obowiązków, bo nie miałem domu. Pół nago spędziłem ten czas, medytując, ćwicząc i uwalniając z siebie tą magię, aż nie doszedłem do satysfakcjonującego, jak na początek, dla mnie poziomu. W wieku trzynastu lat umiałem się już nią posługiwać do tego stopnia, że mogłem stworzyć co tylko chciałem. Moją domeną był lód i to tę magię posiadałem przez cały czas w sobie. Do tej pory była nieczynna, ale aktywowałem ją... ułatwiając sobie przy tym życie.

Wszystko było prostsze. Kradzieże z których do tej pory żyłem, zaczęły być banalne. Co potrzebowałem mogłem sobie stworzyć. Jednak w dalszym ciągu jedno się nie zmieniło... dalej byłem sam.

Mówią, że pewnych rzeczy w życiu nie da się zmienić bez swojej ingerencji, ale ja nie potrafiłem tego zrobić lub inaczej. Czy chciałem? Żyjąc w ten sposób dożyłem swoich siedemnastych urodzin. Patrzyłem na świat zupełnie innym okiem niż reszta społeczeństwa. Widziałem rzeczy, które innym było ciężko zobaczyć. Mój tryb życia sprawił, że człowiek zamienił się w bestię. Nie od zewnątrz, ale w środku. Ludzie się mnie bali. Unikali jak tylko mogli. Moje umiejętności zamiast pomóc w uzyskaniu choć jednego przyjaciela, sprawiły że teraz nikt się do mnie nie zbliżał. Byłem sam... całkiem sam. Mimo tego musiałem żyć. Coś mną kierowało ku temu, ale nie miałem pojęcia co. Nie miałem konkretnego celu w życiu. Za to miałem ambicję, żeby stać się kimś lepszym.

Pewnego razu podróżując po magicznym mieście zwróciłem uwagę na tablicę ogłoszeń. Zerwałem jedno zlecenie i moją uwagę zwróciła nagroda. Uświadomiłem sobie, że wykorzystując potencjał mogę zacząć godnie żyć. Porzucić brudną robotę i zacząć uczciwie pracować. Przy okazji postanowiłem stać się silniejszym. Nie dla kogoś, walczę dla samego siebie. Nie potrzebuję oparcia, ale potrzebuję mocy. Mocy, która pozwoli mi zmienić bieg historii.

Los do tej pory igrał ze mną nabijając się z mojego życia, teraz nadszedł czas abym to ja ponabijał się z biegu historii. Stworzę legendę, którą będę ja. Legendę, którą pozna cały świat. Legendę, która zmieni bieg historii...


WŁAŚNIE NADSZEDŁ MÓJ CZAS

Offline

 

#3 2018-09-18 15:48:36

Ryū

Gildia Grimoire Heart

Zarejestrowany: 2018-03-02
Posty: 113
Ranga: Członek Gildii
Płeć: Mężczyzna
Rok urodzenia: Y9
Multikonta: Vincent

Re: Prolog

    "Paniczu, uważaj!", "Paniczu, nie rób tego!", "Paniczu, słuchaj się ojca.", "Paniczu, to... Paniczu, tamto". Wszystko dokładnie zadbane. Czyste ubranka, porządny posiłek, nauka prywatna i przyswajanie tony wiedzy na temat historii rodu. Tylko o kim teraz mowa? Ryū pochodzi z zamożnej rodziny, dla której najważniejszą wartością był honor. Kładziono duży nacisk na tradycje, a co za tym idzie skupiano się bardziej na najstarszym dziedzicu, lecz rzecz w tym, że Ryū jest najmłodszy spośród trójki rodzeństwa.

    Urodził i wychował się na ziemi Fiore, a dokładniej mówiąc w stolicy. Mimo funduszy jakimi dysponowała rodzina, nie zajmowali wysokiej pozycji w hierarchii społecznej. Raczej nie chcieli. Ważniejsze od statusu jest własne imię i należy dbać by go nie splamić. Bohater tej historii miał nie tyle pecha, co do czasu swoich urodzin, ale także samej rodziny. Ale warto zacząć wszystko od początku, a przynajmniej uwzględnić to co jest ważne i powinno wszystkich interesować.

    Jak zostało wspomniane wcześniej, Ryū wywodzi się z porządnej rodziny, która mając w zwyczaju faworyzowała najstarszego syna ograniczając uwagę do minimum dla młodszego rodzeństwa. Pech chciał, że wypadło akurat na niego. Oczywiście przed osiągnięciem sześciu lat sytuacja wyglądała zupełnie odwrotnie i raczej nie trzeba tego tłumaczyć. Porzucić własne dziecko już na samym początku mogłaby tylko wyrodna matka jak i ojciec. Przez ten okres nic wyjątkowego się nie wydarzyło, chłopiec był przyswajany z zasadami jakie panowały w posiadłości, a także przywilejami, które go dotyczą. Może i był najmłodszy, ale to wciąż syn głowy rodziny. W przypadku nagłej śmierci dziedzica, to właśnie Ryū przejmował jego obowiązki. Chwileczkę... wcześniej zostało powiedziane, że był najmłodszy z trójki rodzeństwa, więc dlaczego akurat on był następny w kolejce? Otóż, protagonista tejże historii miał starszego brata, a także siostrę, która niestety z przyczyn czysto tradycyjnych nie mogła zostać głową rodziny, w przypadku gdy dziedzic płci męskiej żyje. Ale to nic, Eri - bo tak na imię miała jego siostra zrodzona wręcz w niemożliwych warunkach - nie była tym zainteresowana i bardziej ciągnęło ją do sztuki i muzyki niż zarządzania. Lecz wracając młodzieńca, po skończeniu sześciu lat wszelka uwaga jaką był otaczany powoli zaczęła maleć, a On sam spadł na drugie miejsce. Oczywiście jak to w przypadku dziecka odbiło się to na jego samopoczuciu. Za wszelką cenę próbował zwrócić na siebie uwagę swoich rodziców lecz bez skutku, poświęcali mu tyle ile było jej potrzebne. Nic mniej, nic więcej. Pomocną dłoń wyciągnęła do niego starsza siostra, która postanowiła pokazać mu, że świat niekoniecznie tak wygląda. Lecz nie trwało to długo. W wieku dziesięciu lat Ryū musiał pożegnać się z jedyną osobą, która była mu bliższa niż sam ojciec czy matka. Eri zmarła na tajemniczą chorobę, ale w przypadku chłopaka tłumaczono, że była to zwykła grypa. Wtedy po raz pierwszy poznał swojego wuja, który przyjechał z Pergrande.

    Były to ciężkie czasy gdyż trwały walki ze Smokami w celu odbicia straconych ziem. Jego przyjazd okryty był wielką niewiadomą gdyż jak się okazuje, posiadał wiedzę i umiejętności magiczne. Przez pierwszy rok nic się nie zmieniło, lecz z biegiem czasu Ryū stał się bardziej zauważalny wśród domowników. Dlaczego? Otóż za sprawą magii, o której sam nie miałem żadnego pojęcia. Okazało się, że organizm Eri był zbyt słaby by skupić w sobie energię magiczną i doszło do zapadnięcia większości organów wewnętrznych i natychmiastowej śmierci. Dodatkowo ostatnimi czasy jego starszy brat również wymagał częstszych wizyt lekarzy, co wzbudziło lęk głównie w ojcu. Ryū był cwany. Wykorzystał strach na swoją korzyść i pod okiem wuja zdobywał wiedzę z zakresu magii by kilka miesięcy później samemu przebudzić w sobie tą tajemniczą energię. Cała trójka ją miała, ale w przypadku jednych działała gorzej, a w przypadku drugich lepiej. Młodzieniec nie czuł zmęczenia, mdłości, nic nie wskazywało na to, że jego organizm tak samo, jak Eri może odrzucić magię. Po szczegółowych badaniach mógł odetchnąć z ulgą. Był to jeden z nielicznych momentów w jego życiu gdy mógł poczuć radość, ale jednocześnie wiedział, że gdyby nie magia, to dalej traktowany byłby jak powietrze.

    Kilka lat zajęło mu opanowanie podstaw posługiwania się magią, nie była to rzecz prosta, a zadanie utrudniała sama energia, która była dość nietypowa i nie można było jej uznać za całkowicie bezpieczną. Dodatkowo rodzice wiedzieli, że ich najmłodszy syn ma skłonności do zostania magiem, ale nie wiedzieli, że spędza większość dnia na okiełznaniu tej mocy. Nie byli świadomi jak bardzo rozwinęły się jego umiejętności i ile zdołał się dowiedzieć na temat samej magii. Natomiast stara rana cały czas rosła, zwiększając jego niechęć do miejsca jego narodzin. W wieku szesnastu lat wymknął się w nocy z rodzinnej posiadłości, nie informując o tym nikogo i zniknął bez śladu. Trwały poszukiwania lecz bez skutku, nikt nie widział młodego dziedzica przechadzającego się nocą po ulicach stolicy Fiore. Ruszył na poszukiwania nowego domu.


Mowa: #e74c3c

https://i.imgur.com/Ie7bUhE.jpg

Offline

 

#4 2018-09-30 14:29:59

Mikoto

Gildia Fairy Tail

Zarejestrowany: 2018-01-30
Posty: 92
Przynależność: Fairy Tail
Magia: Jedna zwykła
Ranga: Członek gildii
Płeć: M
Rok urodzenia: Y21
Multikonta: -

Re: Prolog