Położona daleko od prawdziwej stolicy osada mieści w sobie około tysiąca mieszkańców. Tutaj właśnie znajdują się starożytne plemiona posługujące się zapomnianymi magiami. Cywilizacja wydaje się bardzo skryta w sobie i nie miła, tolerują tylko ludzi własnego pokroju. Turyści na ich miejscach nie są mile widziani, wręcz przeciwnie są tępieni i przeganiani. No chyba że mają coś cennego do zaoferowania lub pragną spotkać się z ich mistrzem - szamanem. On potrafi się dobrze utargować co do postoju lub ewentualnego noclegu. W innym wypadku dostajemy tylko kilka nieciepłych słów na przywitanie i już musimy wychodzić. No chyba, że ktoś woli pokręcił się na około wioski.
|