Wygląda jak najzwyklejszy ludzki przystanek położony na jednej z małych, dołączonych do schodów wysepek. Składa się on z kilkunastu drewnianych pali połączonych do siebie mocnym wiązem. Górna część stanowi dach, czyli ewentualną osłonę przed deszczem, a nawet słońcem, gdyż wiadomo jak wysoko się znajdujemy. Reszta konstrukcji to tylko kształt całego tego miejsca. Przystanek wyposażony jest w siedem miejsc siedzących, czyli także drewna wybitego owczą skórą, co sprawia, iż siedzenie jest miękkie. Po naszej prawej stronie (gdy już usiądziemy) stoi gruby baniak z wodą. Można z niego czerpać łyk orzeźwienia przed naszą dalszą wyprawą do samej stolicy. No i najważniejsza rzecz tego miejsca, w tym świecie nic nie jest za darmo. Panują tutaj odpowiednie zasady, wodę można napełnić do żołądka tylko raz, a zatrzymywać się na pierwszym postoju maksymalnie sześćdziesiąt minut, co do sekundy.
|