Nihil - 2018-11-13 19:45:21

   
   Jak granica dzieli miłość od nienawiści? Czy umysł jest zdolny panować nad uczuciami? Czy może na odwrót, to one drakońskim prawem zawiadują każdym ruchem? Zaczerwienionymi policzkami, dłonią drącą dotykającą dłoni. Na ile możemy poznać drugiego człowieka? Czy jesteśmy w stanie zajrzeć w jego najskrytszy duszy zakamarek? Czy jest on dokładnie takim, jakim widzimy? Czy może jest taki, jak sami chcemy? Na ile składa się nasze wyobrażenia na rzeczywistość obiektywną? O ile oczywiście rzeczywistość obiektywna istnieje. Czy, w ogóle na tym zasadza się całe przywiązanie do drugiej osoby? Może pływamy wiedzeni falą spokojną na morzu ignorancji, nie chcąc zauważać tego, co powinno być zauważone i to pozwala trwać nam na powierzchni wody? Czy zgoła inaczej? Wali nam w oczy szkwał rozszalały wpychając sól rozpuszczoną do ust i wierzymy, że kiedyś to wszystko się skończy? Przemieni się, jak noc zawsze ulega przypływowi dnia, jak zieleń powoli zaczyna się rozlewać po połaci topniejących śniegów.
    Może poczujecie się zawiezieni… Festyn nie odpowie Wam na te pytania. Festyn zdaje się odpowiadać na żadne z poważnych pytań. Wszak to czas, gdy troski znikają oddali za ścianą ożywczego wiaterku zabawy. Poważne pytania rozwiewa słodka woń potraw pichconych przez kolorowych straganiarzy na powietrzu wolnym. Rzeczy poważne mogą się jedynie kołować w umyśle Naszym tylko przez chwilkę, przez małą minutkę, jak liść, który właśnie czerwienią dojrzał do tego, by spaść z drzewa, jednak zaraz zostaje uniesiony gdzieś w dal przez podmuch muzyki skocznej przygrywanej na skrzypcach, gitarach i innych instrumentach, które mocą magiczną wywołują uśmiech na twarzy. Z miną tą każdy mijany zdaje się, o wiele lepszy, o wiele ładniejszy, o wiele szczęśliwszy. Jak samemu na taki widok nie podnieść kącików ust i nie poczuć wraz z tym gestem mimicznym, jak My sami oto stajemy się o wiele pogodniejsi. W sytuacji takiej nie sposób nie zakosztować owocu zakazanego. Tańca spontanicznego, gnanego huraganem euforii.
    Do tańca właśnie chciałbym Was zaprosić moi Drodzy gracze. Jeszcze nie teraz, jeszcze chwilę zanim dopilnuję odpowiedniego strun napięcia. Jeszcze moment mi zajmie sprawdzenie, czy paliczki szkieletorów gładko i z gracją suną po gryfach wygrywając swoje Danse Macabre. Nim ramiona Panów obejmą plecy Pań i dłonie Pań spoczną delikatnie na barkach Panów i Wy skończcie wszystkie swoje dotychczasowe sprawy. Nie mniej ośmielę się prosić o jedno. Napiszcie proszę, czy przyjmiecie to zaproszenie do udziału w pierwszym minievenicie tej odsłony forum.


Nihil

www.fanizmierzchu.pun.pl www.slaskiots.pun.pl www.zryteberety.pun.pl www.yamahayzserver.pun.pl www.animony.pun.pl